Wiadomości

Pralnia chemiczna siedzibą narkobiznesu. Dojście do plantacji prowadziło przez szafę

2022-02-07, Autor: mz

To miała być pralnia chemiczna, w rzeczywistości w budynku funkcjonowały... dwie plantacje konopi indyjskich. Na trop narkobiznesu wpadli kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Trzej zatrzymani usłyszeli już zarzuty i trafili do aresztu.

Reklama

Na trop plantacji konopi indyjskich, prowadzonych w budynku pralni chemicznej, wpadli policjanci z Wydziału Kryminalnego katowickiej komendy wojewódzkiej, podczas realizacji sprawy związanej z prostytucją.

W ramach śledztwa, nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu, policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Raciborza oraz 27-latka z powiatu wodzisławskiego, podejrzanych o czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji innych osób. W związku z ich zatrzymaniem, śledczy przeprowadzili przeszukania ich mieszkań, a także innych miejsc. Kryminalni weszli m.in. do budynku pralni chemicznej, mieszczącej się w jednej z miejscowości na terenie powiatu wodzisławskiego.

Pralnia chemiczna była tylko fasadą plantacji

Na początku nic nie budziło wątpliwości stróżów prawa, którzy podczas przeszukiwania natknęli się jedynie na zwyczajne wyposażenie pralni. Również zapach nie zdradzał prawdziwego przeznaczenia budynku. Jednak doświadczenie kryminalnych szybko doprowadziło ich do pewnego odkrycia. W jednej z metalowych szaf policjanci znaleźli zamaskowane wejście do wcześniej niedostępnej części budynku. W środku mieściła się uprawa konopi indyjskich - informuje Aleksandra Nowara, oficer prasowy śląskiej policji.

Dalsze czynności doprowadziły śledczych do odkrycia kolejnego ukrytego wejścia - do następnej plantacji.

Uprawy mieściły się w specjalnie ogrzewanych i wentylowanych namiotach, gdzie posadzono ponad 200 krzewów konopi - relacjonują mundurowi. - Pomieszczenia były wygłuszone, aby żadne odgłosy nie były słyszalne w pralni chemicznej ani poza budynkiem. Przestępcy wyposażyli także pomieszczenia plantacji w wydajne filtry, które pochłaniały zapach wydzielany przez rośliny, dlatego w pomieszczeniach pralni nie dało się niczego wyczuć.

Śląscy kryminalni zabezpieczyli 220 krzewów oraz około 3 kg suszu marihuany, a także sprzęt służący do prowadzenia uprawy. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków, to około 200 tys. złotych. Do sprawy zatrzymano również kolejnego podejrzanego - 29-letniego mieszkańca Raciborza. Śledczy ustalili, że narkobiznes prowadzony był od grudnia 2020 roku.

Wszyscy zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Tam usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wytwarzania środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wprowadzenia tych środków do obrotu. Przestępstwa te zagrożone są karą do 12 lat więzienia. Jednak z uwagi na fakt, że podejrzani działali w zorganizowanej grupie przestępczej, kara może być wyższa - dodaje rzecznik prasowy katowickiej policji.

Ponadto 31 i 27-latek usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowej z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Decyzją sądu, na wniosek prokuratury, wszyscy podejrzani trafili do aresztu na 3 miesiące.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 544

Prezentacje firm