3 tygodnie przygotowań,1560 wywierconych otworów i 70 kilogramów ładunków wybuchowych było potrzebne, żeby kilkusekundowa eksplozja zamieniła 90-metrową chłodnię kominową Elektrowni Łagisza w 4320 ton gruzu! Tauron, do którego należy siłownia, wyjaśnia, że wyburzenie to skutek wyłączenia z eksploatacji bloków energetycznych o mocy 120 MW. Bloki te z uwagi na zastosowaną technologię, nie spełniały norm środowiskowych, a ich modernizacja nie była możliwa.
Kilkusekundowa detonacja ponad 1800 m3 zbrojonego betonu poprzedzona była pracami trwającymi od połowy kwietnia. W tym czasie w płaszczu chłodni wywiercono 1560 otworów, w których umieszczono ładunki o masie do 50 gramów każdy. 176 ładunków o masie do 75 gramów każdy umieszczono również w 40 słupach nośnych. Łączna waga ładunków wyniosła około 70 kilogramów.
Wyburzony obiekt to piąta, przedostatnia przeznaczona do likwidacji chłodnia kominowa na terenie Elektrowni Łagisza.
- Wyburzenie wybudowanej w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku 90-metrowej chłodni jest wynikiem wyłączenia z eksploatacji bloków energetycznych o mocy 120 MW. Bloki te z uwagi na zastosowaną technologię, nie spełniały norm środowiskowych, a ich modernizacja nie była możliwa – wyjaśnia Wojciech Przepadło, wiceprezes TAURON Wytwarzanie.
- Obiekty, ze względu na stan techniczny oraz postępującą degradację zostały zakwalifikowane do likwidacji poprzez wyburzenie – dodaje wiceprezes Przepadło.
Rozbiórki obiektów wysokich (kominów, wież) sposobem wybuchowym to najtańsza, najszybsza i najmniej czasochłonna metoda. Zastosowanie techniki strzałowej jest rozwiązaniem najbardziej korzystnym wszędzie tam, gdzie możliwe jest kierunkowe powalenie obiektu.
Najpoważniejszym zagrożeniem podczas rozbiórki obiektów wysokich jest zazwyczaj zachowanie wyznaczonego kierunku padania oraz drgania wywołane uderzeniem dużych mas o grunt. Całą operację przeprowadziła wyspecjalizowana firma z wieloletnim doświadczeniem, która posiada wszelkie pozwolenia na używanie materiałów wybuchowych.
Przygotowanie obiektu i jego otoczenia do wyburzenia to długotrwały, wymagający precyzji proces, w którym najistotniejszą kwestią jest bezpieczeństwo.
Stąd, na przykład, konieczność wykonania wielu prac mających na celu przeciwodłamkowe, przeciwdźwiękowe i przeciwsejsmiczne zabezpieczenie obiektów należących do infrastruktury bloku 460 MW. Ustanowiona strefa zagrożenia, wynosząca 200 m, w całości mieściła się w obrębie działek elektrowni. Podczas wykonywania prac strzałowych strefa zagrożenia, była zabezpieczona przez posterunki, patrole oraz blokady.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, o robotach wyburzeniowych prowadzonych metodą strzałową powiadomione zostały jednostki Policji, Straży Miejskiej, Straży Pożarnej oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
487Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
430Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
423OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
420JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
375"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0