- Można spodziewać się regulacji prawnych sztucznej inteligencji, a firmy będą musiały się na nią przygotować. Regulacje obejmą całą Unię Europejską, ale również w USA prowadzone są prace legislacyjne - mówi serwisowi eNewsroom.pl profesor Aleksandra Przegalińska, badaczka AI z Akademii Leona Koźmińskiego.
Zdaniem ekspertki regulacja AI jest niezbędna - i to zdecydowanie jak najszybciej.
Zobacz także
– Jeśli chodzi o regulacje dotyczące sztucznej inteligencji, to myślę, że w tym roku możemy się spodziewać bardzo wiele, bo długo już na nie czekamy. Rok 2023 był rokiem pustki regulacyjnej przy ogromnym rozwoju sztucznej inteligencji – zauważa.
Zdaniem prof. Przegalińskiej teraz będzie inaczej: najpóźniej w kwietniu będziemy mieć regulację europejską.
– Ona już jest napisana – zauważa. – Musi być jeszcze przegłosowana – i to wszystko. I będzie przegłosowana, bo jest silna determinacja. Ta regulacja patrzy na sztuczną inteligencję z perspektywy ryzyka. Jest chyba pierwszą taką dużą, ramową regulacją, która dotyczy sztucznej inteligencji jako takiej. Jest sporo obaw związanych, czy ona nadąża, czy ona jest dostatecznie dobrze i jasno napisana. To jest zupełnie zrozumiałe – zaznacza Przegalińska.
W jakim kierunku podąży AI?
Zdaniem prof. Przegalińskiej sztuczna inteligencja to dziś bardzo trudna do wyregulowania technologia, bo idzie za nią wiele "niewiadomych".
Nie wiadomo, jakie będzie dalsze tempo rozwoju tej sztucznej inteligencji - przyznaje badaczka AI. - Jedni się spodziewają, że będzie się ona rozwijać bardzo szybko, a inni - że przecież są ograniczenia.
Jakie to ograniczenia? M.in. infrastrukturalne, czy te związane z energią <<Ogromny haczyk sztucznej inteligencji. "Gigantyczny apetyt na prąd">>.
Eksperci AI: firmy odczują skutki regulacji sztucznej inteligencji
Prof. Przegalińska zaznacza, że polskie firmy odczują skutki wprowadzania regulacji, dlatego muszą wykorzystać vacatio legis, żeby się do niej lepiej przygotować.
Całkiem inaczej sprawdza wygląda w USA. Tam regulacje skupią się na prawie autorskim – po słynnym przypadku wykorzystania zasobów New York Times przez Chat GPT. Sprawa ta jest już precedensem i może także dotyczyć zasobów i sposobu pracy w Hollywood, choćby nad scenariuszami.
Istotna jest tu kwestia właśności intelektualnej.
Skoro modele są trenowane na czyichś pracach, zdjęciach, artykułach, tekstach - i nie ma tutaj żadnych wynagrodzeń dla tych, którzy te teksty napisali albo zrobili zdjęcia, no to co z tym dalej?
Specjalistka zauważa przy tym, że - jak zostało udwodnione przez New York Timesa - Chat GPT cytuje całe, duże fragmenty treści płatnych - artykułów, które normalnie są za pay wallem.
