W ostatnim czasie na terenie gminy Wolbrom, na jednej z posesji, śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie ujawnili 4 naczepy, na których znajdowały się pojemniki typu mauzer (o pojemności 1000 litrów każdy) oraz beczki z substancjami niewiadomego pochodzenia, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób, a także powodować istotne zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym.
Znajdujące się w pojemnikach substancje zostały zabezpieczone do dalszych badań przez biegłych z zakresu fizykochemii, chemii odpadów i ochrony środowiska.
Opinia biegłego wykaże, jakie dokładnie substancje znajdują się na naczepach. Teren znalezisk zabezpieczali funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego, którzy dysponują mobilnym laboratorium chemicznym. Wstępne wyniki pobranych przez Straż Pożarną próbek wykazały, że znajdujące się na terenie posesji odpady należy zaliczyć do odpadów niebezpiecznych - informują mundurowi.
W miniony poniedziałek ta sama grupa policjantów dokonała odkrycia kolejnego "składowiska", tym razem na terenie gminy Toszek w powiecie gliwickim. Tam na obszarze jednej z nieruchomości przestępcy zakopali kilkanaście tysięcy ton odpadów niebezpiecznych.
Obszar obejmuje około 1,5 hektara. Policjanci przy użyciu specjalistycznego sprzętu, dokonując wykopów na około 6 metrów głębokości potwierdzili, że na tym terenie są zakopane odpady komunalne oraz mauzery i beczki z substancjami niebezpiecznymi. Pojemniki, które były wrzucane do wykopanych na kilkanaście metrów dołów, uległy zniszczeniu oraz rozszczelnieniu, co spowodowało przedostanie się substancji niebezpiecznych do gruntu. Biegli z zakresu fizykochemii, chemii odpadów i ochrony środowiska pobrali próbki substancji do dalszych badań. Pobrano również próbki gleby, aby sprawdzić, czy teren obejmujący nieruchomość uległ skażeni - dowiadujemy się.
Na miejscu grupę policjantów z Częstochowy wspierali inspektorzy z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, funkcjonariusze Straży Pożarnej w Katowicach oraz Pyskowicach. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. Sprawa jest rozwojowa.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Razem w obronie elektrowni i przemysłu. Dziś wielki protest związkowców w Warszawie (foto, wideo)
614„Wiadomość dla inżynierów-imigrantów”. Przedsiębiorca ze Śląska wywiesił nietypowy apel do cudzoziemców
414I po "świątecznym cudzie". Z nowym rokiem na stacje paliw wraca drożyzna
394Jak Nowy Jork i Sydney. Katowice jako szóste polskie miasto przystępują do PPCA
378Ranking zakorkowanych miast: w godzinach szczytu najszybciej jeździ się w Katowicach
373Technologiczne przyspieszenie: wstęp do 2025 roku
+3 / -0Katastrofa budowlana w Cieszynie: znaleziono ciała dwóch osób
+2 / -0Poseł ocenił mrożenie cen energii. "Dopłaty nie zlikwidują problemu, ratunkiem powrót do węgla"
+1 / -0Górnicy w Warszawie: jak będzie trzeba, będziemy tu co miesiąc. W proteście uczestniczyło ok. 10 tys. osób
+1 / -0Jak Nowy Jork i Sydney. Katowice jako szóste polskie miasto przystępują do PPCA
+1 / -0ZUS wysyła informacje o rozliczeniu wpłat składek za ubiegły rok
0„Wiadomość dla inżynierów-imigrantów”. Przedsiębiorca ze Śląska wywiesił nietypowy apel do cudzoziemców
0"Stabilny, ale wykazuje tendencje deficytowe". ZUS przedstawił nową prognozę Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
0Wniosek o rentę wdowią - ZUS instruuje, jak ominąć "pułapki" (poradnik)
0Poseł ocenił mrożenie cen energii. "Dopłaty nie zlikwidują problemu, ratunkiem powrót do węgla"
0