Męskie Granie po pandemii. Grupa Żywiec wyciąga wnioski - wywiad

Po trzech latach wracamy do tematu Męskiego Grania. W 2019 roku rozmawialiśmy z okazji 10-lecia projektu. Dziś rozmawiamy o pierwszej trasie po pandemii.

Tomasz Raudner, Śląski Biznes: Tegoroczna trasa będzie pierwszą po pandemii. Czy okres koronawirusowy wpłynął na przygotowania do tegorocznego Męskiego Grania? Jeśli tak, to jak?

Magdalena Brzezińska, Grupa Żywiec: Po jubileuszowej, dziesiątej odsłonie projektu, mieliśmy apetyt na więcej i chcieliśmy wprowadzić nowe rozwiązania. Niestety, ze względu na pandemię mogliśmy przygotować tylko jeden koncert online, a rok później trasa odbyła się w pandemicznej rzeczywistość. Chcemy więc, aby nadchodząca, 13. edycja, była pełna nowej energii. To dlatego tegoroczna trasa przybierze formułę festiwalu, podczas którego koncerty będą się odbywały w piątki i soboty. Na dwóch scenach zaprezentują się najlepsi polscy artyści, zarówno ci znani z poprzednich edycji Męskiego Grania, jak i zupełnie nowi reprezentanci młodego pokolenia. Męskie Granie Orkiestrę 2022, której skład ujawniony zostanie w najbliższych tygodniach, będzie można usłyszeć w każdą sobotę. Zwieńczeniem piątkowych koncertów będzie natomiast wyjątkowy projekt przygotowany specjalnie na tegoroczną trasę, którego nie będzie można usłyszeć w żadnym innym miejscu.

Z perspektywy – jak pandemia odcisnęła się na Męskim Graniu?

Pandemia koronawirusa z jednej strony zmusiła nas do zmiany formuły wydarzenia na dwa lata, a z drugiej – pokazała jak mocną marką jest Męskie Granie. W okresie lockdownu, chcąc zapewnić Polakom odrobinę otuchy i wytchnienia, zorganizowaliśmy sześć koncertów z cyklu Męskie Granie #wdomu. Artyści związani z projektem zaprosili wirtualnie fanów trasy do swoich domów, gdzie zagrali specjalnie dla nich.

Mimo że koncerty były dostępne w serwisach streamingowych jedynie przez 24 godziny obejrzało je ponad 3 600 000 osób. Także streamingi z koncertów w Żywcu, zarówno w 2020, jak i 2021 roku, biły rekordy popularności. To m.in. te wyniki i pozytywne komentarze po streamingach zachęciły nas do zorganizowania większej ilości koncertów i zmiany ich formuły. W tym roku Męskie Granie zagra aż 16 razy, w ośmiu miastach.

W rozmowie z 2019 roku na pytanie „Dlaczego Grupa Żywiec stawia na budowanie marki poprzez kulturę?” Dorota Nowakowska odpowiedziała m.in.: „Marka Żywiec od lat towarzyszy Polakom i aktywnie uczestniczy w przemianach, także kulturowych, jakie wokół nich zachodzą. Dzięki zaangażowaniu oraz silnej pozycji na rynku może z powodzeniem pełnić funkcję mecenasa sztuki. Projekt Męskie Granie jest jednym z przejawów aktywnego uczestnictwa marki w życiu artystycznym kraju i wyrazem dążenia do wspierania rodzimych artystów, popularyzowania dobrej muzyki, a także zachęcania do własnych artystycznych poszukiwań”. Czy coś się zmieniło? Może idea projektu się poszerzyła?

Marka Żywiec wciąż chce być mecenasem polskiej kultury i wspierać rodzimych artystów. Przez ostatnie lata Męskie Granie stało się jednym z najważniejszych wydarzeń artystycznych na kulturalnej mapie Polski, a spotkania do których doszło na naszych koncertach, wielokrotnie zaowocowały interesującymi muzycznymi kolaboracjami i projektami. Chcemy, aby nasze zaangażowanie w projekt Męskie Granie inspirowało ludzi do robienia rzeczy niestandardowych, nieszablonowych i rozbudzało w nich apetyt na życie.

Ostatnio p. Nowakowska mówiła: „Gdyby chodziło nam o pieniądze, moglibyśmy znacznie podnieść ceny biletu. My jednak szukamy kompromisu, dlatego cena biletu jest ustalona na dostępnym dla fana muzyki poziomie.” Dziś bilety są po 199 zł za jednodniowy koncert i 360 zł za dwudniowy karnet. I już się praktycznie sprzedały. Czy Państwa zdaniem oznacza to, że wciąż cena jest atrakcyjna? Czy też zdają sobie państwo sprawę, że to sporo, ale cena jest adekwatna do produktu?

W projekcie Męskie Granie stawiamy na najwyższą jakość, konsekwentnie promując różnorodność polskiej sceny muzycznej.

Chcąc nadal dostarczać naszym fanom niepowtarzalnych wrażeń, musieliśmy podjąć decyzję o podwyżce cen biletów. Mimo to cena wciąż jest na poziomie dostępnym dla fanów muzyki, zwłaszcza, że w tym roku przygotowujemy dla naszych fanów szereg nowości i atrakcji, o których będziemy informowali już w maju.

Tegoroczna trasa składać się będzie z 16 koncertów, w tym dwóch dodatkowych w woj. śląskim – w Katowicach. W sumie w woj. śląskim będą 4. To już maksymalny pułap jeśli chodzi o Śląsk?

Męskie Granie wielokrotnie odwiedzało już Katowice i bardzo się cieszymy, że ponownie możemy tam zagrać. Staramy się, aby nasze koncerty były nie tylko niezapomnianym widowiskiem muzycznym, ale także odbywały się w wyjątkowych lokalizacjach. Tegoroczna trasa będzie największą dotychczasową edycją projektu. Wydarzenie przybierze formułę festiwalu, podczas którego koncerty będą się odbywały w piątki i soboty, aż w ośmiu miastach Polski. Mamy więc nadzieję, że w tym roku wszyscy fani trasy będą mieli szansę pojawienia się na naszych wydarzeniach.

Czy jest coś, co chcieliby państwo dodać? Podkreślić?

W tym roku wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom fanów muzyki i wprowadzamy do sprzedaży znacznie więcej biletów niż w ubiegłych latach. Dodatkowo, Męskie Granie przybierze formułę festiwalu, podczas którego koncerty będą się odbywały w piątki i soboty. Na dwóch scenach zaprezentują się najlepsi polscy artyści, zarówno ci znani z poprzednich edycji Męskiego Grania, jak i zupełnie nowi reprezentanci młodego pokolenia. Oba dni będą miały zupełnie inny program, który z pewnością przypadnie do gustu fanom polskiej muzyki – nie zabraknie nowości i debiutów oraz nieoczekiwanych połączeń. W tym roku trasa odwiedzi osiem miast: Poznań (24-25 czerwca, Park Cytadela), Katowice (8-9 lipca, Muchowiec), Warszawę (15-16 lipca, Służewiec), Wrocław (22-23 lipca, Partynice), Kraków (29-30 lipca, Muzeum Lotnictwa), Szczecin (12-13 sierpnia, Łasztownia), Gdańsk (19-20 sierpnia, Polsat Plus Arena) i Żywiec (26-27 sierpnia, Amfiteatr Pod Grojcem.