Obywatele Ukrainy mogą legalnie pracować w Polsce m.in. na podstawie wizy, karty stałego lub czasowego pobytu czy w ramach ruchu bezwizowego. O tym, z których opcji korzystają najczęściej, można przeczytać w najnowszym Raporcie Mobilności Transgranicznej EWL Group.
Coraz więcej obywateli Ukrainy przyjeżdżających do Polski chciałoby się tu osiedlić. Aby mogli znaleźć pracę, powinni zalegalizować swój pobyt. Mają do wyboru kilka możliwości. Jednak wciąż najbardziej popularną z opcji jest ubieganie się o wizę. Potwierdziło to badanie pt. „Obywatele Ukrainy na polskim rynku pracy”, przeprowadzone pod koniec grudnia 2021 roku przez EWL Group i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, w którym 48 proc. badanych wskazało wizę jak swój główny dokument pobytowy. W analogicznym badaniu przeprowadzonym w 2019 roku ten odsetek wynosił 61 proc.
Ponadto pracodawcy chętnie zatrudniają pracowników, którzy posiadają wizę.
Niemal połowa obywateli Ukrainy pracuje w Polce na podstawie wiz, co potwierdzają nie tylko nasze badania, ale także ostatnie dane MSZ - w 2021 roku polskie konsulaty wydały obywatelom Ukrainy 760 tys. wiz – mówi Mariya Kuzenko, kierownik Działu Legalizacji EWL Group. – Pracodawcy znacznie chętniej zatrudniają pracowników, którzy posiadają ważną wizę, gdyż pozwala ona dłużej przebywać i pracować w Polsce. Również pracownicy doceniają możliwość przyjazdu do naszego kraju na podstawie wizy i oceniają ją znacznie lepiej niż pobyt w ramach ruchu bezwizowego. Tym bardziej proces uzyskiwania wiz powinien być niezwykle szybki i sprawny – dzięki temu łatwiej będzie uzupełnić deficyt kadrowy w kolejnych miesiącach – wyjaśnia.
Z raportu wynika też, że obywatele Ukrainy przyjeżdżający do Polski składają wnioski o wydanie wizy przede wszystkim w centrach wizowych (64 proc.). Znacznie mniej osób pozostawia wniosek w Konsulacie RP (19 proc.) oraz załatwia wizy przez prywatnych pośredników (15 proc.).
Czas oczekiwania na wydanie wiz za pośrednictwem centrum wizowego wynosi zwykle od 3 do 4 tygodni – taki okres oczekiwania wskazało niemal 40 proc. badanych.W konsulacie co trzeci badany oczekuje na wizę nawet ponad 7 tygodni. To zdecydowanie zbyt długo jak na rosnące potrzeby polskiej gospodarki – dodaje Mariya Kuzenko.
Tuż za wizą najczęściej wybieranym dokumentem legalizującym pobyt jest paszport biometryczny, który pozwala przebywać w Polsce w ramach ruchu bezwizowego. Grudniowy raport wskazał, że 27 proc. badanych posługuje się takim paszportem, podczas gdy w 2019 roku ten odsetek wynosił 31 proc.
Legalizację pobytu można też uzyskać dzięki tzw. karcie stałego lub czasowego pobytu. Według raportu 50 proc. ankietowanych przyznało, że zamierza w przyszłości ubiegać się o zezwolenie na pobyt czasowy lub stały w Polsce, 26 proc. respondentów nie podjęło jeszcze takiej decyzji, zaś 8 proc. nie jest zainteresowanych tą opcją.
Obecnie odsetek obywateli Ukrainy przebywających w Polsce na podstawie karty pobytu zwiększa się. W badaniu z grudnia 2021 roku zadeklarowało to16 proc. ankietowanych. Oznacza to, że coraz więcej pracowników wiąże się z polskimi pracodawcami na dłużej. Potwierdzają to także dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców, według którego pod koniec 2021 roku liczba obywateli Ukrainy posiadających ważne zezwolenia na pobyt w Polsce przekroczyła 300 tys. osób.
Wśród badanych, którzy nie chcą ubiegać się o zezwolenie na pobyt, aż 30 proc. wskazuje jako przyczynę zbyt skomplikowany proces decyzyjny, a 27 proc. uważa, że czas rozpatrywania wniosku przez urzędy wojewódzkie jest zbyt długi. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż w okresie oczekiwania na wydanie decyzji pracownik nie może wyjeżdżać z Polski i ponownie wrócić do naszego kraju. Jednocześnie 44 proc. respondentów przebywających w Polsce na podstawie karty pobytu przyznało, że poleciłoby ten rodzaj dokumentu swoim bliskim.
Była to szósta edycja badania pracowników zagranicznych w Polsce, na podstawie którego powstał Raport Mobilności Transgranicznej pt. „Obywatele Ukrainy na polskim rynku pracy”. Wzięło w nim udział 600 osób.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
1136Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
439JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
379Śląskie po dogrywkach. Oni zwyciężyli w wyborach samorządowych 2024
369Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
367"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
+1 / -0Majówka z rowerem i Kolejami Śląskimi - w długi weekend jeszcze po staremu
0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0