Ciągnie się temat budowy 12 ośmiopiętrowych apartamentowców, 10 cztero- i pięciopiętrowych hoteli oraz ponad 1,8 tys. miejsc parkingowych, które miały powstać na Sarnim Stoku w Bielsku-Białej. "Miały" to w tym przypadku kluczowe słowo. Inwestycja, na którą pozytywną decyzję środowiskową wydał prezydent miasta, i którą realizować miał deweloper z Krakowa, już raz została zablokowana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bielsku-Białej. O uniemożliwienie zabudowy wzgórza zabiegali wówczas ekolodzy. Teraz skargę inwestora na zalanie betonem Sarniego Stoku Wojewódzki odrzucił Sąd Administracyjny w Gliwicach.
Przypomnijmy: 12 ośmiopiętrowych apartamentowców, 10 cztero- i pięciopiętrowych hoteli oraz ponad 1,8 tys. miejsc parkingowych – taki był plan dewelopera z Krakowa na nową inwestycję na Sarnim Stoku w Bielsku-Białej. Przedsięwzięcie zostało jednak zablokowane. W styczniu tego roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bielsku-Białej stwierdziło nieważność wydanej przez prezydenta miasta decyzji środowiskowej na realizację inwestycji, uznając ją za błędną. O zablokowanie zabudowy wzgórza zabiegali ekolodzy. Szczegółowo na ten temat pisaliśmy <<SKO zablokowało budowę kompleksu hotelowo – mieszkalnego w Bielsku-Białej>>
Teraz realizacja inwestycji stanęła przed kolejnym znakiem zapytania. 12 października skarga inwestora na brak zgody na zalanie betonem Sarniego Stoku została odrzucona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.
Są to konsekwencje wydanej z rażącym naruszeniem prawa decyzji, pozbawiającej lokalną społeczność i organizacje przyrodnicze głosu w sprawie przedsięwzięcia - komentują członkowie Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, która we wrześniu 2022 r. przy wsparciu prawnym Fundacji Frank Bold wnioskowała o unieważnienie decyzji środowiskowej wydanej przez prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego.
- Wyrok WSA potwierdza tylko to, o czym mówimy od początku: inwestycja na Sarnim Stoku procedowana jest z poważną wadą prawną i zagraża przyrodzie tego miejsca. Transparentność oraz legalność tego procesu również wzbudzają wiele wątpliwości. Zignorowano zalecenia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, nie dopuszczono głosu społeczności lokalnej i organizacji przyrodniczych. Doszło w końcu do nieodwracalnych zniszczeń w środowisku. Dlatego cieszymy się, że decyzja WSA przyznała rację stronie społecznej, która chce chronić lokalną przyrodę, nasze wspólne dobro – mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Ekolodzy przypominają przy tym, że prezydent Jarosław Klimaszewski, "nie zważając na zalecenia RDOŚ o konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko i nie biorąc pod uwagę niezależnej opinii ekspertów przyrodników, wydał decyzję środowiskową tylko na podstawie wadliwej i nierzetelnej opinii zleconej przez inwestora".
Na dalszych etapach pomimo wstrzymania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze decyzji środowiskowej wydał zgodę na rozpoczęcie prac, co poskutkowało wycinką zieleni na obszarze 88 000 m2 . Wartość wyciętej zieleni w samej decyzji zezwalającej na dewastację została wyceniona na prawie 4,5 miliona złotych - podnoszą.
Zdaniem członków Pracowni, historia inwestycji na Sarnim Stoku to przykład systemowego problemu zwalniania inwestorów z przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko.
Za jednym zamachem ucisza się w ten sposób głos mieszkańców i organizacji społecznych. Jest to sprzeczne z międzynarodowym prawem, którego zobowiązała się przestrzegać Polska, a co zdążyła już dostrzec Komisja Europejska - zauważają ekolodzy.
Teraz członkowie stowarzyszenia chcą wprowadzenia zmian w przepisach, które mają na celu uniknięcie w Polsce podobnych sytuacji.
Apelujemy więc do nowo wybranego parlamentu o natychmiastowe wprowadzenie odpowiednich zmian do tzw. ustawy ocenowej. Procesy inwestycyjne powinny być transparentne a społeczeństwo musi mieć prawo zabrania głosu w obronie swojej okolicy – komentuje Radosław Ślusarczyk.
__
Przypomnijmy, teren planowanej inwestycji bezpośrednio graniczy oraz wcina się klinem w zespół-przyrodniczo krajobrazowy „Sarni Stok”. Podczas obserwacji przyrodniczych stwierdzono tam występowanie chronionych prawem płazów i ptaków. Jest to również teren sukcesyjny, czyli taki, na którym przyroda powróciła w bujnym rozkwicie i został naturalnie scalony z obszarem chronionym.
Obszar ten jest pokryty zróżnicowanym gatunkowo lasem z drzewami o wymiarach pomnikowych oraz niezwykle cennych z punktu widzenia przyrodniczego. A nade wszystko jest to teren ważny z punktu widzenia społecznego – to jedno z ulubionych miejsc, wolne od zabudowy, do odbywania spacerów, szczególnie dla mieszkańców w zastraszającym tempie rozrastającego się osiedla Sarni Stok – zaznacza Jacek Zachara ze Stowarzyszenia Olszówka.
Sarni Stok jest częścią dzielnicy Stare Bielsko. To osiedle mieszkaniowe na wzgórzu Trzy Lipki w północnej części Bielska-Białej, założone na początku lat 90. i sukcesywnie rozbudowywane. W mieście powstała m.in. galeria handlowa o tej samej nazwie.
Sarni Stok to również nazwa zespołu przyrodniczo-krajobrazowego o powierzchni 11,19 ha, założonego w 2002 roku dla podkreślenia walorów przyrodniczych okolicy. Jak podaje wikipedia, na jego terenie znajduje się wiele drzew o rozmiarach pomnikowych. Do najważniejszych gatunków roślin występujących na tym terenie zalicza się kukułkę szerokolistną, listerę jajowatą, pióropusznika strusiego oraz bluszcz pospolity. Żyją tu również takie zwierzęta takich gatunków jak kumak górski, rzekotka drzewna, krogulec, myszołów, pełzacz leśny, pustułka, zając, sarna, tchórz.
Przez swoje walory krajobrazowe i umiejscowienie w odległości zaledwie 3 km od bielskiego rynku, jest atrakcyjną miejscówką dla mieszkańców i deweloperów. I powodem trwającego od lat konfliktu organizacji ekologicznych z firmami budowlanymi. Przypomnijmy, że cztery lata temu głośno było o wybuchu na terenie osiedla budowanego przez inną firmę i grupie ekoterrorystów ujętych przez policję.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Bliżej końca budowy S1 Przybędza-Milówka. Tak wygląda aktualnie obejście Węgierskiej Górki
6883,5 mld zł z KPO miało zasilić projekt Izera. Polski elektryk wystrychnięty na dudka?
623Nowa inwestycja w Śląskiem. Zagłębie handlowe w Rybniku odżyje (wizualizacje)
568Biznes, samorząd, nauka. Tak będzie wyglądać Urban Lab w Raciborzu (wizualizacje)
490Nowa inwestycja na obszarze KSSE w Bytomiu. Hala magazynowo-produkcyjna za 24 mln zł
472Katowicki węzeł kolejowy przejdzie remont. To największa umowa w historii PKP PLK
+2 / -0Nowa inwestycja w Śląskiem. Zagłębie handlowe w Rybniku odżyje (wizualizacje)
+2 / -0"Firmy z sektora MŚP przyszłością KSSE". Rozmawiamy z wiceprezesem Jackiem Bialikiem
+2 / -0Biznes, samorząd, nauka. Tak będzie wyglądać Urban Lab w Raciborzu (wizualizacje)
+1 / -0Ruszyła budowa czwartego budynku w ramach Panattoni Park Ruda Śląska
+1 / -05 powodów, dla których warto przejść na wirtualną kasę fiskalną ACLAS
0Ruszył Budżet Obywatelski woj. śląskiego. W puli 5 mln złotych
0Budowa S1 opóźniona o prawie rok. Drogowcy znaleźli ślady ludzi sprzed tysięcy lat (foto)
0Niemiecki lider produkcji kabli wybuduje nowy zakład produkcyjny w Jaworznie
0Czy remont wiaduktu na DTŚ zakończy się o czasie? Bukmacherzy z Katowic sprawdzili
0