„Po co nakładamy mandaty, które i tak są anulowane?” – pyta Dorota Walczak, szefowa sanepidowskiej „Solidarności” w liście wysłanym do GIS, do którego dotarło Radio ZET. Urzędnicy skarżą się w nim, że są „znieważani, wyśmiewani, szykanowani i poniżani” podczas kontroli przedsiębiorców. Mało tego, obawiają się pozwów za kary wystawiane„na podstawie nielegalnego rozporządzenia premiera.”
Do listu szefowej „Solidarności” w sanepidzie, Doroty Walczak, dotarł Maciej Bąk, reporter Radia Zet. Wynika z niego, że urzędnicy mają już dość kontroli przedsiębiorców łamiących obostrzenia.
Głównie inspektorzy skarżą się na to, że są „znieważani, wyśmiewani, szykanowani i poniżani” podczas kontrolowania przedsiębiorców.
„Żądamy podjęcia w trybie pilnym działań w celu zabezpieczenia pracowników” – pisze Walczak.
‼️"Po co nakładamy mandaty, skoro i tak są one anulowane?", pisze w piśmie do GIS szefowa Solidarności w Sanepidzie. Prosi o podjęcie pilnych działań w związku z tym, że pracownicy stacji są "znieważani, wyśmiewani, szykanowani i poniżani" podczas kontroli. @RadioZET_NEWS 1/4 pic.twitter.com/vFIiaDFjaC
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) February 9, 2021
Pracownicy sanepidu obawiają się również publicznych linczów, ponieważ są podczas kontroli nagrywani, a ich wizerunek jest następnie ujawniany w internecie. Dodatkowo obawiają się pozwów od przedsiębiorców za przeprowadzanie kontroli.
Przy okazji wycieku tego listu wychodzi na jaw, że sam sanepid nazywa rozporządzenia na podstawie których działa „nielegalnymi”.
"Nie wyrażamy zgody i nie pozwolimy, by przedsiębiorcy mogli tworzyć listy pracowników łamiących prawo, by każdy pracownik, który złamie prawo realizując czynności na podstawie nielegalnego rozporządzenia premiera miał zostać napiętnowany, a listy miały posłużyć przedsiębiorcom i prawnikom w przygotowaniu pozwów, które pozwolą pociągnąć te osoby do odpowiedzialności a także napiętnować w ich środowiskach" – czytamy w liście.
Stąd Dorota Walczak domaga się naprawienia przepisów prawa:
"Uważamy, że aby realizować nasze zadania polegające na zachowaniu bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego w kraju należy wreszcie uporządkować wszystkie akty prawne, by działania były skuteczne, nasza praca bezpieczna, a wydawanie poleceń pracownikom miało sens" – pisze przewodnicząca Krajowej Sekcji Pracowników Stacji Sanitarno - Epidemiologicznych.
Z listu wynika, że kontrole buntujących się przedsiębiorców są bezcelowe:
"Po co nakładamy mandaty, które i tak są anulowane?" pyta retorycznie Dorota Walczak.
Jak podaje Radio ZET pismo zostało wysłane 25 stycznia. W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie związkowców z kierownictwem GIS w tej sprawie. „Od związkowców nieoficjalnie słyszymy, że nie padły na razie żadne konkretne deklaracje.” podaje „Zetka”.
Oddanych głosów: 4566
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
PGG: 300 milionów zł na czternastki dla załogi. Pieniądze są na kontach górników
2736Sąd orzekł na korzyść sanepidu. Firma nie uniknie kary 10 tys. zł?
2651Rybnik: gruzińska restauracja otwiera się w sobotę. Do akcji #otwieraMY dołączyło 20 tys. lokali w Polsce
2060To wasz rząd sprowadza zagładę na górnictwo i Śląsk - lider Sierpnia 80 publikuje gorzki list do posłów PiS
1294Karol Kania, potentat pieczarkowy, zginął w wypadku lotniczym pod Pszczyną
1077Właściciel nocnego klubu w Rybniku: to nie była policja, to byli bandyci
+27 / -1To nękanie przedsiębiorcy – adwokat o działaniach policji w sprawie nocnego klubu
+10 / -0Biuro tłumaczeń i jego rola w biznesie
+7 / -0WOT: otwarło się 30 – 40 proc. hoteli, restauracji i stoków w Wiśle
+6 / -0Pracownicy sanepidu buntują się. Nie chcą kontrolować firm i nakładać mandatów
+13 / -8CBŚP w UM Chorzowa – prezydent zabrał głos
013,8 mld zł wsparcia dla firm z ZUS. Przedsiębiorcy ze Śląska otrzymali 1,6 mld zł
0Dr Andreas Glenz: smog to efekt naszej, polskiej mentalności
0Górnictwo: bliżej kompromisu. Soboń: gwarancje zatrudnienia górników są niekonstytucyjne
055,5 mln zł - tyle kosztowała budowa szpitala w MCK. Wojewoda płaci blisko milion zł wynagrodzenia miesięcznie
0Czy firmy zaplecza górniczego powinny dostać podobną pomoc jak samo górnictwo?
Oddanych głosów: 267