Przewoźnicy międzynarodowi ze Śląska znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Obsługują głównie Niemcy, Włochy czy Austrię, z których zlecenia niemal zanikły. A koronawirus tylko pogłębi problemy trapiące wiele firm.
- Sytuacja jest dynamiczna, zmienia się z godziny na godzinę – mówi Kornelia Lewandowska, przedsiębiorca, prezes Górnośląskiego Stowarzyszenia Przewoźników Transportowych, zrzeszającego około 700 podmiotów branży transportowej, zarówno pasażerskiej jak i towarowej.
Stowarzyszenie od rana przekazuje firmom, głównie przewoźnikom autobusowym informacje o niezbędnych dokumentach. Ma to związek z uruchomionymi dziś kontrolami sanitarnymi kierowców i pasażerów.
- Przekazujemy informacje dotyczące dokumentów, które muszą przy sobie posiadać. Są to specjalne karty – karta kierowcy, karta pasażera z danymi, gdzie dana osoba wsiadła, z danymi kontaktowymi, a w przypadku karty kierowcy jeszcze informacje o miejscu rozpoczęcia kursu. Te informacje przesyłamy w trybie pilnym nie tylko do przewoźników, ale również podwykonawców, organizatorów i prosimy o udostępnianie we wszystkich możliwych miejscach - mówi.
Branża transportowa jest jedną z tych, które jako pierwsze odczuwają zmiany.
- Zachodnie spedycje mają znikome oferty przewozu osób i towarów jeśli chodzi o Włochy, Austrię i Niemcy. Nie ma już możliwości wyjechania, bo wiadomo, że nie będzie zleceń i możliwości odbioru, a także dowozu – mówi Kornelia Lewandowska.
Wymienione kraje są dla śląskich firm transportowych kluczowymi rynkami. Według prezes GSPT wynika to m.in. z położenia geograficznego woj. śląskiego. Mnóstwo firm posiadających małe busy dowozi np. pracowników do Wiednia, Berlina czy Amsterdamu.
- Jak rozmawiam od rana z naszymi członkami, to większość podmiotów oferujących przewozy pasażerskie odwołuje wyjazdy – mówi.
Według szacunków Zrzeszenia Międzynarodowych Przewośników Drogowych w ciągu zaledwie kilkunastu dni koronawirus wywołał katastrofę w transporcie międzynarodowym, zarówno towarów jak i osób. Obrót w przewozie towarów spadł już o ok. 30 proc., osób – aż o 97 proc. Zdaniem szefowej stowarzyszenia konsekwencje dla branży mogą być opłakane, zwłaszcza, że o epidemii koronawirusa mówi się w perspektywie miesięcy.
- Popatrzymy na same prowincje Włoch objęte kwarantanną. Tam mówimy o zakazie wjazdu przez miesiąc. Patrzmy na odwoływane czy zawieszane loty. Dla firmy przestój około miesiąca oznacza fatalną sytuację finansową. Te firmy mają większość środków transportowych w leasingach. Do tego są wynagrodzenia do zapłaty. Stąd nawet tygodniowy przestój może sparaliżować branżę – mówi Kornelia Lewandowska.
Prezes zwraca uwagę, że gros firm transportowych ma ogromne problemy finansowe od miesięcy. Z danych Krajowego Rejestru Długów na koniec III kwartału 2019 roku wynika, że przewoźnicy są zadłużeni na około 1,8 mld zł!
- Dlaczego są zadłużeni w KRD? Ponieważ kolejne podmioty, które są w łańcuchu logistycznym też nie realizują płatności w terminie. Dzisiejsza sytuacja powoduje pogłębienie się problemów branży – dodaje prezes GSPT.
W ubiegłym tygodniu delegacja Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych spotkała się z ministrami w temacie zawieszenia należności płatniczych. Propozycje branży zawierają się w kilku punktach: umożliwienie otrzymania spłacanego przez 4-5 lat kredytu obrotowego przyznawanego na preferencyjnych zasadach, odroczenie/zawieszenie płatności na rzecz ZUS oraz płatności składek z tytułu PIT 4.
– Nie chcemy żadnej jałmużny, kredyty spłacimy co do złotówki. Chcemy tylko przetrwać niezwykle niebezpieczny dla istnienia naszych przedsiębiorstw moment i oczekujemy odpowiednich działań od polskiego rządu, którego nigdy wcześniej nie prosiliśmy o jakąkolwiek pomoc. Przygotowaliśmy propozycje, czekamy na decyzje rządzących – powiedzieli prezes ZMPD Jan Buczek i prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych Rafał Jańczuk.
– Dochodzą do nas głosy, że kierowcy odmawiają podejmowania pracy na zagrożonych epidemią wirusa kierunkach. Przez koronawirusa szybko maleją nam obroty, przez co nawet nie jesteśmy w stanie finansować kosztów stałych. Państwo może nam pomóc chociażby obniżając akcyzę od paliw wykorzystywanych do realizowania transportu – powiedział prezes Zrzeszenia.
– Za chwilę u naszych drzwi staną przedstawiciele firm leasingowych, banków, ZUS, urzędów skarbowych. To sytuacja, która dziś spędza nam sen z powiek. Dlatego cieszę się, że w tym przygotowawczym spotkaniu możemy omawiać ten problem w gronie przedstawicieli instytucji, w których obszarze zainteresowania są nasze problemy – dodał prezes ZMPD, podkreślając jednocześnie kluczową dla firm kwestię czasu.
– Maleje liczba frachtów. Dziś szacujemy, że obroty spadły o 30 proc. za kilka dni może być 40 proc. Kierowcy boją się o swoje i swojej rodziny bezpieczeństwo, z czym trudno polemizować. Przygotujemy odpowiednią instrukcję dla nich i przewoźników dotyczącą odpowiednich zachowań, które mogą ograniczyć niebezpieczeństwo zarażenia się wirusem – powiedział doradca ZMPD Sławomir Jeneralski.
– Nasza branża nigdy wcześniej w historii nie została dotknięta taką katastrofą jak teraz. W ciągu pięciu dni zawalił się cały biznes. Przewozy spadły niemal do zera, wyjazdy zorganizowanych grup są anulowane co najmniej do czerwca – powiedział prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych Rafał Jańczuk. – Dla nas epidemia koronawirusa jest stanem klęski żywiołowej – dodał.
Wiceminister finansów Tomasz Słaboszowski zobowiązał się do rozmowy z ministrem Tadeuszem Kościńskim na temat sytuacji w transporcie w celu podjęcia konkretnych działań. W jego opinii wsparcie branży mogłoby być wdrożone dzięki odpowiedniej legislacji. Planowana jest też telekonferencja z udziałem dyrektorów Izb Administracji Skarbowej. – Liczymy na to, że naczelnicy urzędów skarbowych będą otwarci na rozmowy z przewoźnikami i ich postulaty – powiedział minister Słaboszowski.
13 marca propozycje dla branży
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Marek Niedużak poinformował o monitorowaniu sytuacji w gospodarce.
– Koronawirus grozi przerwaniem globalnego łańcucha dostaw. Musimy przeanalizować, w jakiej formie zabroniona co do zasady przez unijne przepisy pomoc publiczna, jest w tym przypadku możliwa – powiedział Marek Niedużak.
Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk deklarując daleko idącą współpracę poinformował, że premier Mateusz Morawiecki otrzyma szczegółową informację ze spotkania. – Będziemy także rekomendować spotkanie z premierem lub osobami przez niego wskazanymi – powiedział szef resortu infrastruktury. Podjął decyzję o organizacji kolejnego spotkania, które odbędzie się 13 marca w siedzibie ministerstwa, na którym prawdopodobnie zostaną przekazane informacje dotyczące szczegółów pomocy dla branży transportowej. Mają w nim wziąć udział także przedstawiciele Kancelarii Premiera, oraz ministerstw: Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Przedsiębiorczości, a także innych organizacji skupiających przewoźników.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Związkowcy z PGG po spotkaniu w Ministerstwie Przemysłu: rozmowy były bardzo konstruktywne
974Wystawili setki fałszywych faktur o wartości 3,5 miliona złotych. Do sądu trafił akt oskarżenia
554Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
508Dla kogo wakacje kredytowe 2024? Rząd przyjął projekty ustaw
480Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
456Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
+3 / -1Długi weekend w Tatrach? Wraca połączenie Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego
+2 / -0Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
+2 / -0NIK doniósł na resort finansów do prokuratury. Ekspert: skutki zaniedbań mogą być dalekosiężne
+1 / -0Niepłacenie podatków to "pikuś". Tak wygląda prawdziwe przestępstwo skarbowe
+1 / -0Bezpośrednie połączenia kolejowe z Polski do Chorwacji? Jest postulat konsulatu
0Ruszył program in vitro w Śląskiem. Pary mogą już się rejestrować
0Rolnicy i myśliwi znów wyjdą na ulice. Szykują się spore utrudnienia w obrębie ŚUM w Katowicach
0Był nazywany budowniczym powojennych Katowic. Nie żyje architekt Jurand Jarecki
0Pijani za kółkiem mają tracić samochody. W życie weszło nowe prawo, ale czy będzie skuteczne?
0