Minister energii Krzysztof Tchórzewski dementuje informacje Solidarności o zamiarze wyciągnięcia pieniędzy z JSW. - Przypisywanie mi złej woli i możliwości działania na szkodę przedsiębiorstw i społeczności górniczej napawa mnie smutkiem - mówi.
Dziś od rana w Warszawie trwa protest związkowców Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Przed siedzibą Ministerstwa Energii górnicy głośno wyrażają poparcie dla prezesa JSW Daniela Ozona, którego ich zdaniem kolejny raz chce usunąć minister Krzysztof Tchórzewski.
Podobnej treści zarzuty pod adresem ministra pojawiły się w komunikacie NSZZ Solidarność należącej do JSW Kopalni Pniówek. Minister odniósł się do nich: „Jako Minister Energii nieustannie dbam o rozwój i stabilizację we wszystkich spółkach, które nadzoruję. Przypomnę, że w roku 2016 dzięki moim staraniom i zaangażowaniu, przyczyniłem się do uratowania JSW przed upadłością. Drodzy Górnicy, po naszych wspólnych doświadczeniach z 2007 roku i ostatnich czterech lat, przypisywanie mi złej woli i możliwości działania na szkodę przedsiębiorstw i społeczności górniczej napawa mnie smutkiem.”
Zwraca uwagę, że jako akcjonariusz spółek z udziałem Skarbu Państwa, szczególną wagę przykłada do wzrostu wartości nadzorowanych podmiotów. Wszelkie decyzje nakierowane są na zapewnienie ich rozwoju i stabilizacji finansowej.
„Ministerstwo Energii zdecydowanie zaprzecza informacjom zawartym w komunikacie Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność" KWK „Pniówek" z dnia 10 czerwca 2019 roku dotyczącym zamiaru wyprowadzenia środków finansowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) przez Radę Nadzorczą JSW i Ministerstwo Energii. Publiczne prezentowanie nieprawdziwych informacji, takich jak zawarte w wymienionym Komunikacie, jest działaniem na szkodę spółki przez osoby informujące o tym Związek i może doprowadzić do destabilizacji kursu akcji na GPW.
Minister Energii nie podejmował i nie podejmuje żadnych działań związanych z pozyskiwaniem środków finansowych dla Skarbu Państwa z JSW. Propozycja podziału zysku spółki za rok 2018 została przedstawiona przez obecnie funkcjonujący Zarząd. Zarząd JSW zaproponował wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy na poziomie ponad 200 mln zł, a pozostałą część zysku na potrzeby Spółki. Decyzja Zarządu JSW została przedstawiona Radzie Nadzorczej, w skład której wchodzi czterech członków załogi. Dotychczas nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do Walnego Zgromadzenia JSW, w którym Minister Energii bierze udział jako jeden z akcjonariuszy.” brzmi komunikat ME.
Czytamy w nim dalej, że „polskie prawo nie daje możliwości żadnym organom rządowym podejmowania decyzji dotyczących dysponowania środkami spółek, w których Skarb Państwa posiada prawa z akcji. Zaangażowanie znacznych środków finansowych każdorazowo jest poprzedzone wnioskiem Zarządu kierowanym do zaopiniowania przez Radę Nadzorczą i zatwierdzenia przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki (WZA). Powyższa procedura jest zawsze inicjowana przez Zarząd Spółki. W przypadku JSW rozporządzanie środkami powyżej poziomu 100 mln zł wymaga podjęcia decyzji przez akcjonariuszy. W bieżącym roku Zarząd Spółki podjął wyłącznie jedną taką decyzję dotyczącą zakupu PBSz, które wymagało zgody Ministra Energii na WZA.
Powoływanie i odwoływanie członków zarządów jest prawnie przypisane Radzie Nadzorczej Spółki i jej decyzje są ostateczne. Należy podkreślić, iż zmiany osób kierujących Spółkami są naturalnymi działaniami wynikającymi z bieżącego zarządzania i wymagają przestrzegania procedur.”
Związkowcy już wczoraj jasno dali znać, że nie wierzą w żadne zapowiedzi ministra.
Czy Waszym zdaniem ministerstwo energii chce wyciągnąć pieniądze z JSW?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
447Śląskie po dogrywkach. Oni zwyciężyli w wyborach samorządowych 2024
395JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
385Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
372Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
371"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
0Majówka z rowerem i Kolejami Śląskimi - w długi weekend jeszcze po staremu
0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0
~adrianek 2019-06-13
14:23:21
Daleko mi do związkowców, ale ja też nie wierzę w ani jedno słowo tego pana