Wiadomości

Transport też szuka sposobów na odejście od węgla. "Najbardziej perspektywiczny wodór"

2024-02-01, Autor: mz

– Rozwój paliw alternatywnych to wyzwania dla całego sektora paliwowego – mówi Halina Pupacz, prezeska Polskiej Izby Paliw Płynnych. Jak wskazuje, najbliższe lata przyniosą m.in. intensywny rozwój sektora biopaliw. Jak pokazało grudniowe sprawozdanie Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, na razie, mimo ogromnych dotychczasowych inwestycji w ten segment w UE, rozwija się wolniej, niż oczekiwano, m.in. ze względu na brak długoterminowej strategii i wysokie koszty. Nośnikiem energii, który ma przed sobą najbardziej perspektywiczną przyszłość, jest za to wodór, na który unijna polityka stawia mocny akcent.

Reklama

– Cała globalna gospodarka szuka w tej chwili paliw alternatywnych, zastanawia się, w którym kierunku ma pójść rozwój transportu i z jakich paliw ekologicznych powinien on korzystać – mówi agencji Newseria Biznes Halina Pupacz. – UE uznała, że głównym paliwem, które może zastępować te tradycyjne, będzie wodór, więc teraz promocja strategii wodorowych jest na bardzo wysokim poziomie i te strategie są w Unii mocno rozwijane. Na ten moment wydaje się – choć niektórzy eksperci się z tym nie zgadzają – że to właśnie wodór będzie najbardziej rozwijany jako paliwo pochodzenia niebiologicznego.

Komisja Europejska opublikowała w połowie 2020 roku unijną Strategię Wodorową, określając ten nośnik energii jako priorytet dla Europejskiego Zielonego Ładu i transformacji energetycznej UE. Dokument przewiduje stworzenie bodźców zarówno dla zwiększenia produkcji, jak i zapotrzebowania na wodór w warunkach unijnej gospodarki. Zakłada też, że skumulowane inwestycje w zielony wodór w Europie mogą wynieść od 180 do 470 mld euro do 2050 roku, a wsparciem dla wdrażania strategii i zaplanowanych w niej inwestycji ma być dedykowany wodorowi sojusz na rzecz czystego wodoru – European Clean Hydrogen Alliance.

Transport ma być jednym z pierwszych obszarów gospodarki, który ma przejść wodorową rewolucję. Po ulicach polskich miast jeżdżą już pierwsze autobusy wodorowe, z których część została dofinansowana w naborach NFOŚiGW. Fundusz wsparł też budowę fabryki autobusów zasilanych wodorowymi ogniwami paliwowymi PAK-PCE w Świdniku, która ma być w stanie wytwarzać około setki takich pojazdów rocznie. Z kolei Grupa Orlen inwestuje w budowę stacji do tankowania wodoru – strategia spółki zakłada, że do 2030 roku w Polsce ma być ich 57. To nawet więcej niż cel określony w polskiej „Strategii Wodorowej do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku” (PSW), której cel 2. zakłada właśnie szersze wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie. Dokument przewiduje m.in., że liczba autobusów wodorowych na polskich drogach ma sięgać 100–250 do 2025 roku i 800–1000 do końca obecnej dekady.

– Mamy też oczywiście elektromobilność i tutaj też wyznaczono konieczność dostosowania sieci do ładowarek, żeby móc korzystać z pojazdów elektrycznych. Globalnie produkuje się już ok. 15 proc. samochodów z silnikami elektrycznymi, więc ta sieć jest też przygotowywana. Polska też się do tego przygotowuje – mówi prezeska Polskiej Izby Paliw Płynnych. – Wiele kierunków i technologii zostanie zapewne w niedługim czasie przyjętych za te główne i będzie wdrażanych do napędów.

W Polsce i pozostałych krajach członkowskich UE już w tym roku zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie AFIR dotyczące infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i tankowania wodorem. Wprowadzi ono ambitne, szczegółowe wytyczne dotyczące mocy i rozmieszczenia ładowarek, w tym m.in. obowiązek rozbudowy infrastruktury ładowania wzdłuż sieci dróg TEN-T. Do 2025 roku wzdłuż głównych korytarzy transportowych UE co 60 km w każdym kierunku mają być rozmieszczone ogólnodostępne strefy ładowania o mocy co najmniej 400 kW, przeznaczone dla samochodów osobowych i dostawczych. Do 2027 roku moc takich stref będzie musiała wzrosnąć do co najmniej 600 kW. Podobne wymogi dotyczą sieci kompleksowej TEN-T (z terminami granicznymi ustalonymi na lata 2027, 2030 oraz 2035).

Drugi kluczowy obowiązek przewidziany w rozporządzeniu AFIR dotyczy wzrostu łącznej mocy ogólnodostępnych stacji ładowania na każdy zarejestrowany samochód całkowicie elektryczny (do co najmniej 1,3 kW) oraz każdą zarejestrowaną hybrydę typu plug-in (do co najmniej 0,8 kW). W Polsce – biorąc pod uwagę prognozowany, szybki rozwój rynku elektromobilności – oznacza to, że już za niecałe trzy lata moc infrastruktury ładowania będzie musiała wzrosnąć niemal pięciokrotnie względem 2022 roku.

Czytaj kolejne strony:

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm