Inwestycje warte około 1,5 mld zł na Odrze w woj. śląskim i opolskim zapowiadają Wody Polskie. Wraz z przygotowywaną ustawą o rewitalizacji Odry, zakładającą m.in. zwiększenie kar za zanieczyszczanie wody mają zapobiec ponownej katastrofie ekologicznej w Odrze, jaka miała miejsce w 2022 roku. Greenpeace już ocenił, że ustawa zabetonuje Odrę zamiast ją ocalić, bo przygotowywane przepisy nie rozwiązują podstawowego problemu, czyli zrzutu zasolonych wód kopalnianych.
19 lipca na śluzie Łabędy i 20 lipca na śluzie Nowa Wieś przedstawiciele rządu i wód polskich omówili zapisy projektu tzw. ustawy odrzańskiej. Ustawa zawiera trzy zasadnicze komponenty: inwestycyjny, kontrolno-sankcyjny oraz wprowadzający ułatwienia w realizacji inwestycji.
- Specustawa odrzańska jest odpowiedzią na katastrofę ekologiczną, z którą mieliśmy do czynienia w zeszłym roku. Inwestycje dotyczące retencji wód i oczyszczania ścieków wymagają znaczącego przyspieszenia. Inaczej nie pomożemy Odrze, która już od kilkudziesięciu lat przyjmuje ścieki, nie tylko bytowe ale też przemysłowe. Dlatego konieczne było stworzenie Ustawy i procedowanie jej. Jesteśmy dziś na końcu procesu legislacyjnego, ponieważ ustawa trafiła do Senatu. Mam nadzieję, że w niezmienionym kształcie wejdzie w życie i będzie realizowana – powiedział Janusz Wrona, Zastępca Prezesa Wód Polskich ds. Usług Wodnych.
Na aspekt bezpieczeństwa zarówno dla środowiska wodnego i mieszkańców zwraca uwagę Wojewoda Śląski, Jarosław Wieczorek:
- Przyszłość Kanału Gliwickiego i Odry jest dobra. Sejm przyjął Ustawę o rewitalizację Odry, która poprawi warunki środowiskowe rzeki. Po katastrofie z sierpnia 2022 roku wielu specjalistów – z rządu, instytucji państwowych i środowisk naukowych podjęło się przygotowania tej kompleksowej Ustawy, uwzględniając wszelkie aspekty środowiskowe i inwestycyjne. Z jednej strony dbamy o ekologię, z drugiej strony o jakże ważną kwestię bezpieczeństwa. Mówimy tu o bezpieczeństwo powodziowym i retencji i alimentacji wód. W ramach specustawy będziemy realizować duże inwestycje. Jedna z nich będzie realizowana na Kanale Gliwickim, co poprawi bezpieczeństwo retencyjne w naszym regionie i dorzeczu Odry – powiedział Jarosław Wieczorek Wojewoda Śląski.
Korzyści dla mieszkańców województwa śląskiego wskazał również Dyrektor Wód Polskich w Gliwicach, Mirosław Kurz, odnosząc się do zarówno modernizacji zbiornika Dzierżno Duże, jak i koniecznych prac względem Kanału Gliwickiego:
- Prace przewidziane dla zbiornika Dzierżno Duże obejmą przebudowę zapory czołowej budowli zrzutowej oraz skarp brzegowych. Zagwarantujemy w ten sposób bezpieczną eksploatację zbiornika, poprawę ochrony przeciwpowodziowej doliny Kłodnicy i lepszą alimentację wody dla Kanału Gliwickiego, zwłaszcza w momentach niskiego stanu wód. Z kolei na Kanale Gliwickim skupimy się na modernizacji umocnień brzegowych oraz odmuleniu dna drogi wodnej. Ustawa wskazuje także na zadania adresowane do gmin w zlewni rzeki Odry i szereg inwestycji w budowę, odbudowę i modernizację tak sieci wodno-kanalizacyjnych, jak i oczyszczalni ścieków.
Poszczególne kwestie związane z przedsięwzięciami inwestycyjnymi omówił Zastępca Dyrektora RZGW w Gliwicach ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą, Marcin Jarzyński:
- Pierwsza kategoria zadań to poprawa retencji wód w dorzeczu Odry. Drugą kategorią są zadania z zakresu poprawy stanu gospodarki wodno-ściekowej, która przełoży się finalnie na jakość wód w Odrze. Trzecia kategoria to zadania analityczno-planistyczne. Wody Polskie będą realizować dwa duże zadania inwestycyjne w woj. śląskim. Pierwsze to modernizacja zbiornika Dzierżno Duże. To zbiornik z lat 60. XX wiek, mocno wyeksploatowany. Modernizacja całej infrastruktury zbiornika o wartości 350 mln zł umożliwi odzyskanie utraconej retencji w ilości 20 mln m3. To bardzo istotne w kontekście gospodarki wodnej, gdyż główną rzeką, która wpada do zbiornika jest Kłodnica, która zasila Kanał Gliwicki i docelowo wpada do Odry. Kolejne zadanie jest związane z Kanałem Gliwickim, który powstał w latach 30. XX wieku.
Wcześniej zmodernizowaliśmy wszystkie śluzy, a teraz, w ramach specustawy, przejdziemy do remontu ubezpieczeń brzegowych. Ich odnowienie i doszczelnienie, a także usunięcie namułów poprawi warunki w kanale i ograniczy zjawisko uciekania wody. Procedury inwestycyjne będą uproszczone, a decyzje wydawane przez wojewodę będą miały rygor natychmiastowej wykonalności. Dla poprawy stanu wód, nastąpi budowa, rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków oraz sieci kanalizacyjnej. Niezwykle istotna będzie też analiza dopływów, m.in. przeprowadzimy ekspertyzy jak odtworzyć istniejące piętrzenia z uwzględnieniem czynników środowiskowych i zachowaniem ciągłości ekologicznej rzek – powiedział Marcin Jarzyński, Zastępca Dyrektora ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Łączna wartość przedsięwzięć, jakie zostaną wykonane przez Wody Polskie w Gliwicach w woj. śląskim i opolskim to szacunkowo ok. 1,5 mld zł.
Kwestie związane z odprowadzaniem wód zasolonych i sankcjami objaśniła Dyrektor Departamentu Usług Wodnych w PGW WP, Anna Wiśniewska, zaznaczając, że projekt Ustawy wprowadza definicyjne określenia zakładów odprowadzający ścieki o zwiększonym zasoleniu, systemy retencyjno-dozujące, systemy oczyszczania lub podczyszczania ścieków zasolonych.
Jak wskazała, Ustawa zwiększa opłaty zmienne za usługi wodne od 2030 roku dla tzw. zakładów o zwiększonym zasoleniu. Jednocześnie zakłada się uzależnienie wysokości stawki opłaty zmiennej za wprowadzanie ścieków od zastosowanego w przedsiębiorstwie systemu oczyszczania lub podczyszczania lub systemu retencyjno–dozującego w odniesieniu do ścieków przemysłowych w zakresie chlorków i siarczanów.
Wprowadzone zapisy pozwalają także na okresowe wstrzymanie lub ograniczenie wprowadzania zasolonych wód do odbiorników (retencja co najmniej przez 5 następujących po sobie dni). Ponadto, Ustawa umożliwia nakładanie administracyjnych kar pieniężnych w wysokości od 5 000 zł do 1 000 000 zł, m. in. za korzystanie z wód, wykonywanie urządzeń wodnych, robót w wodach lub innych działań bez odpowiedniej zgody wodnoprawnej.
Według Greenpeace Polska i innych organizacji chroniących przyrodę specustawa odrzańska doprowadzi do dalszego betonowania Odry. Jednocześnie nie rozwiązuje podstawowych bolączek, które doprowadziły do masowego ginięcia zwierząt i zatrucia rzeki w 2022 roku.
Greenpeace Polska zwraca uwagę, że do Odry wciąż trafiają wysoce zasolone ścieki z kopalń węgla kamiennego, które tworzą idealne warunki do życia złotym algom.
– Rząd twierdzi, że zrobił wszystko, by chronić Odrę i ustrzec ją przed kolejną katastrofą. Tę śpiewkę znamy już bardzo dobrze i przygotowaliśmy do niej odpowiedni akompaniament – muzykę akordeonu. Projekt ustawy, który został dziś poparty przez posłów i posłanki, w żaden sposób nie rozwiązuje problemu, jakim jest zasalanie Odry przez kopalnie węgla kamiennego. Nie ma w nim planów, by jak najszybciej to zasalanie zatrzymać. Ustawa „Beton i sól” ignoruje problem i kryje odpowiedzialne za katastrofę spółki górnicze. Domagamy się odrzucenia tej ustawy i stworzenia nowej, która naprawdę będzie chronić rzekę i pomoże jej się odrodzić. Odra wciąż nie dostała szansy, by zacząć się regenerować i wracać do życia. Ciągle zalewana jest słonymi ściekami z kopalń węgla kamiennego – mówi Marta Gregorczyk z Greenpeace Polska.
Wskazuje, że projekt ustawy nie dotyka kluczowego źródła zeszłorocznej katastrofy, które wciąż wlewa się do Odry – zrzutów silnie zasolonych ścieków z kopalń węgla kamiennego. Kopalnie odpowiadają za aż 72% chlorków i siarczanów (odpowiedzialnych za zasolenie) w ściekach odprowadzanych do Odry. W projekcie nie ma żadnego planu, by jak najszybciej ograniczyć te zrzuty.
Aktywistka podaje, że w ustawie nie znalazł się zapis o obowiązku odsalania silnie zasolonych wód zrzucanych do rzek przez kopalnie. Jej zdaniem zbiorniki retencyjne nie rozwiążą problemu, jedynie podzielą zasolone ścieki na mniejsze partie, które następnie i tak trafią do Odry.
Działaczka mówi, że ustawa powinna zobowiązać spółki górnicze, których wpływ na środowisko nie został zbadany, do natychmiastowego przeprowadzenia przez nie wymaganych prawem ocen oddziaływania na środowisko.
Dla ekologów skandalem jest odmawianie przez rząd społeczeństwu możliwości wyrażenia opinii na temat swoich szkodliwych pomysłów na Odrę. Najpierw pominięto konsultacje społeczne, odczas posiedzenia komisji partia rządząca odrzuciła wniosek o przeprowadzenie wysłuchania publicznego.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Rząd szykuje plan awaryjny ws. ETS2. "Nie może uderzać w zwykłego Kowalskiego"
396Wielki powrót protestu rolników. Blokady również w województwie śląskim (mapa)
370Przerwa w przyjmowaniu wniosków. "Czyste powietrze" do poprawy!
349Sejm za dodatkowym urlopem dla rodziców wcześniaków. O to walczyli też mieszkańcy Śląska
335Agencja Rozwoju Przemysłu i Fundusz Górnośląski będą razem wspierać przedsiębiorców
284Miał oszukać Siły Zbrojne RP na blisko 70 mln zł. Producent obuwia spod Częstochowy uniewinniony
+4 / -0"Węgiel trzyma nas przy życiu". Na rządowym planie transformacji eksperci nie zostawiają suchej nitki
+2 / -0Kim są kupujący raporty historii pojazdu? Statystyki Autobaza.pl
+1 / -0"Zdeprawowane" CBA do likwidacji. Przedsiębiorcy oceniają projekt ustawy
+1 / -0Finansowy gigant opuszcza klimatyczną koalicję banków. "Co było do zarobienia na zielonej modzie, już zarobili"
+1 / -0Kim są kupujący raporty historii pojazdu? Statystyki Autobaza.pl
0"Zdeprawowane" CBA do likwidacji. Przedsiębiorcy oceniają projekt ustawy
0Lawina wniosków o wakacje składkowe. Oto dane dla poszczególnych oddziałów ZUS w woj. śląskim
0Były prezes Parku Śląskiego po 5 latach skazany za korupcję. Sąd: przyjął 100 tys. zł łapówki
0Agencja Rozwoju Przemysłu i Fundusz Górnośląski będą razem wspierać przedsiębiorców
0