Wiadomości

Kupiła pellet za ponad 5 tys. zł. Zamiast popiołu były błyszczące spieki. Ekspert: absurdalne tłumaczenia producenta

2023-06-15, Autor: Bartłomiej Furmanowicz

Nikt nie kontroluje jakości pelletu? Tak twierdzi nasza Czytelniczka – Olga. Mieszkanka Jejkowic kupiła dwie palety tego opału za ponad 5 tys. złotych. Wysoka cena nie przełożyła się na jakość. Zamiast drobnego jak mąka popiołu, w popielniku zaczęły się gromadzić twarde i błyszczące spieki, a nawet niedopały pelletu. Producent i sklep nie widzą niczego złego w swoim postępowaniu, a Powiatowy Rzecznik Konsumentów ma związane ręce. Tymczasem Andrzej Bogocz, ekspert z branży ciepłowniczej alarmuje, że tego typu odpady wynikają z zanieczyszczonego opału. Sprawą zainteresowaliśmy Polski Alarm Smogowy.

Reklama

„Wyszłam na balkon i pomyślałam, że sąsiad pali opony, a to z mojego pieca”

W dobie wycofywania się mieszkańców z kotłów węglowych, największą popularnością cieszą się teraz pompy ciepła, ogrzewanie na gaz i pellet. Po wybuchu wojny w Ukrainie, ceny tego ostatniego opału poszybowały mocno w górę. To był jeden z problemów, drugi – pelletu zaczęło brakować na rynku »„Pelleciarze” na lodzie. Płacą za pellet krocie... jak go znajdą«

Od pół roku widać na szczęście spadek cen pelletu. Teraz paletę tego opału kupimy już za 1400 złotych. Rzecz w tym, że pojawił się nowy problem, który dotyczy jego jakości. Olga Prus z Jejkowic kupiła we wrześniu 2022 roku dwie tony pelletu. Wcześniej postanowiła być „eko”, czyli pozbyć się kotła na węgiel.

Nie chciałam palić śmieciami, po to mam dobry piec, by dbać o środowisko – mówi.

Zauważyła jednak „dziwne rzeczy” związane z paleniem zakupionego pelletu.

Po jednym dniu miałam już pełny popielnik. Wszystko, co wsypałam, „przelatywało” przez piec. Zamiast drobnego jak mąka popiołu otrzymywałam twarde, błyszczące spieki. Coś ewidentnie było nie tak z pelletem. Raz wyszłam na balkon i pomyślałam, że sąsiad pali opony, a to z mojego pieca taki smród – wyjaśnia w rozmowie z nami mieszkanka Jejkowic.

Pani Olga zwraca też uwagę, że worki felernego pelletu są lżejsze od tych standardowych.

Przecież nie kupiliśmy opału przemysłowego, a taki, który ma się składać z czystego drewna. Najśmieszniejsze jest to, że do pelletu dobrały się myszy. Rozgryzają worki. Jest w nich coś, co je kusi. Drewna przecież nie jedzą – słyszymy.

Każdy umywa ręce

Pani Olga wyczyściła piec, wezwała konserwatora, który nie stwierdził żadnych uchybień. Mieszkanka Jejkowic kupił inny pellet. Ten o dziwo spalał się już tak, jak powinien. Wniosek jest prosty, wcześniejszy problem dotyczył pelletu. Nasza rozmówczyni postanowiła więc domagać się zwrotu poniesionych kosztów. Za paletę zapłaciła bowiem 2600 złotych. Łatwo policzyć, że straciła ponad 5 tys. zł.

Kłopot w tym, że producent ani sklep, który sprzedał kobiecie pellet – nie poczuwają się do odpowiedzialności. Ich zdaniem opał jest dobrej jakości, a wina leży po stronie klientki. Poniżej znajdziecie korespondencję z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów.



Zapytaliśmy Powiatową Rzecznik Konsumentów w Rybniku, czy zamierza podjąć jeszcze jakieś działania w tej sprawie. Otrzymaliśmy odpowiedź przeczącą.

Producent zaproponował uwzględnienie reklamacji poprzez wymianę produktu na inny. Konsumentka nie odniosła się do tej propozycji. Konsumentka jak dotychczas nie przedstawiła ekspertyzy lub opinii specjalistycznej, która wskazywałaby na związek przyczynowy pomiędzy powstawaniem spieków a jakością opału, a wykluczałaby znaczenie okoliczności wskazanych w stanowisku sprzedawcy/producenta opału. Jeżeli zostanie przedstawiona taka ekspertyza to Rzecznik nie wyklucza podjęcia kolejnych działań. Powiatowy Rzecznik Konsumentów nie ma kompetencji aby zlecać ekspertyzy oraz badania – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Joannę Appel, Powiatową Rzecznik Konsumentów w Rybniku.

Mieszkanka Jejkowic czuje się bezradna.

Producent nie podaje składu pelletu. To jakaś kpina. Ile felernego pelletu sprzedano? Na pewno sporo, ale ludziom nie chce się tego zgłaszać. Najgorsze, że w Polsce nie ma norm dotyczących jakości pelletu, a rząd zniósł też normy na inne paliwa – zauważa.

Ekspert: spieki wynikają z zanieczyszczeń

Pokazaliśmy Andrzejowi Bogoczowi, ekspertowi z branży ciepłowniczej zdjęcia tego, co „wypluł” piec pani Olgi. Nie ma wątpliwości.

Te spieki wynikają z zanieczyszczeń, w 95 procentach obstawiam, że powstały z dwóch powodów: piachu i kory, w której też jest dużo piasku. To właśnie powoduje spieki o takich kształtach. Drzewo nie wytworzy spieku – zaznacza.

Czytaj kolejne strony:

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,kupila-pellet-za-ponad-5-tys-zl-zamiast-popiolu-byly-blyszczace-spieki-ekspert-absurdalne-tlumaczenia-producenta,wia5-3266-55971.html

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 541

Prezentacje firm