Pomiędzy winnicami, przed wjazdem do miasta skrywa się Golf Club Veltinerland Poysdorf. Krótko charakteryzując pole, jest to miejsce na każdą porę roku - tak cel kolejnej Podróży z golfem opisuje Tomek Kieczka. Zatem, zapraszamy do Austrii.
Austria to dla wielu z nas był kraj, w którym pierwszy raz zobaczyliśmy kapitalizm. Kraj westchnień młodości wielu dzisiejszych 40, 50-latków.
Dziś dla wielu z nas to miejsce zimowych, narciarskich harców oraz latem kraj tranzytowy w podróżach na południe w poszukiwaniu słońca.
Wjeżdżając do Austrii zwykle rozglądaliśmy się dookoła, ponieważ w dużym stopniu to nadal inny świat. Podróż przez Czechy nie robi na nas wielkiego wrażenia. Pierwszą wartą uwagi miejscowością w drodze na Wiedeń jest Poysdorf. Ta niewielka miejscowość, centrum regionu Veltinerland na pewno zwróciła naszą uwagę w podróży. Droga tranzytowa biegnie przez jej ciekawe centrum.
Ta część kraju związkowego Dolna Austria, Wainviertel to największy region winiarski Austrii. Wjeżdżając do miasteczka trudno nie zauważyć, że miasto żyje produkcją tego trunku. Nie sposób nie zorientować się, czym zajmuje się region nawet przed wjazdem do tego uroczego miasteczka, ponieważ jest ono otoczone polami winorośli.
Właśnie pomiędzy winnicami, przed wjazdem do miasta skrywa się Golf Club Veltinerland Poysdorf.
Krótko charakteryzując pole, jest to miejsce na każdą porę roku. Farwaye prowadzące między winoroślami powodują, że o każdej porze roku jest tam równie urokliwie. Dodatkowy krajobraz rolniczy sprawia, że jest to doskonałe miejsce do aktywnego resetu. Zwodzić może nazwa regionu Dolna Austria. Pole jest bardzo pofałdowane. Wymaga sporej kondycji, żeby przejść je sprawnie. Trasa raz w górę, raz w dół to coś, na co musimy być przygotowani.
Pole przez to nie należy do najłatwiejszych. Zrobić dobry wynik tutaj to naprawdę spore wyzwanie. Wąskie farwaye, nie należące do wielkich greeny powodują, że przy pierwszej wizycie w połączeniu z wysiłkiem w pokonywaniu trasy, możemy nie być szczęśliwi.
Wszystko jednak rekompensuje otoczenie. Uwielbiam grać tam późną wiosną, kiedy wszystko kwitnie, cisza wręcz piszczy w uszach i przypieka słońce. Doskonałe miejsce.
Trudy wysiłku zrekompensować możemy sobie w licznych winiarniach. Mało kto wie, że miejscowe wina to naprawdę poziom z najwyższej półki. Jeśli zagościmy tam jesienią, na pewno trafimy na atrakcję winobrań.
Jednak to wiosną, w pierwszy weekend po Wielkanocy, możemy wziąć udział w prawdziwym festiwalu wina. Za 20 euro przez 2 dni można odbywać degustacje w licznych winiarniach, zwanych tutaj Weingut. Mieszczą się one w co drugiej posesji. Są to rodzinne interesy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ludzie są tutaj niezwykle mili i przyjacielsko nastawieni do przyjeżdzających.
Bliskość Czech powoduje, że miejscowy dialekt jest mieszanką czeskiego i niemieckiego, więc z każdym gospodarzem dogadamy się bez problemu. Tym bardziej, że pracuje tutaj sporo Czechów.
Warto pamiętać, że Weinguty otwierane są zwykle na czas festiwali, ale jeśli zaplączemy się na posesję w innym czasie, na pewno zostaniemy gościnnie podjęci przez bardzo otwartych miejscowych.
Poysdorf to wino, ale nie tylko. W miasteczku jest 15 browarów!! Veltinerland to doskonałe miejsce na kilkudniowy pobyt. Wycieczki rowerowe po trudach golfa, między malowniczymi polami i wioskami to kolejna z atrakcji. Jest to nie lada gratka, zważywszy, że ludzie są gościnni, a winiarni i browarów masa. Kiedy jednak winiarnie wygrywają z rekreacją, możemy skorzystać z doskonałej lokalnej komunikacji, która w czasie festiwali jest darmowa.
Nie może być jednak wszystko idealne. Problemem jest skromna baza noclegowa. Na czas festiwali nocleg rezerwowany jest z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Ratunkiem w tej sytuacji są pobliskie Czechy, które stanowią nie mniej atrakcyjne miejsce. Piękny Mikulow - wspaniała architektura, doskonałe wina, jednym słowem niezwykle urokliwe miejsce. Jednak to temat, na zupełnie inną opowieść.
Jakość resortu : bardzo dobra;
Atrakcje: Veltinerland, Wiedeń, Mikulow, wino;
Odległość od Bohumina: 240 km
Jeśli między felietonami będziecie mieli Państwo pytania szczegółowe, zapraszam do kontaktu mailowego info@4golfers.pl. Ja nazywam się Tomek Kieczka i mam nadzieję być dla Państwa przewodnikiem, drogowskazem do tej fantastycznej gry. Do poczytania!
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
PGG udostępniła mapę wstrząsów górniczych
3708E-hulajnogi uregulowane. Jak prawidłowo nimi jeździć po drogach?
2330Podróże z golfem, odc. 5 – u stóp bajkowego pałacu w południowych Czechach
1938Pyrzowice uruchamiają bezpośrednie loty do Dubaju i na Dominikanę
1883Tramwaje Śląskie odnawiają 20-letnie Karliki z Alstomu Chorzów
1617Mapa wolnego biznesu #otwieraMY zamknięta! Twórca mapy reaguje na kontrole sanepidu
+52 / -17Podróże z golfem, odc. 3 - wśród austriackich winnic
+7 / -0Podróże z golfem, odc. 6 – Pałac Brzeźno
+6 / -0E-hulajnogi uregulowane. Jak prawidłowo nimi jeździć po drogach?
+6 / -0Podróże z golfem, odc. 4 – urokliwe Zaolzie na wyciągnięcie ręki
+6 / -0PFR odmówił wypłaty pieniędzy? Zgłoś temat do Rzecznika MŚP. Warto
1Podróże z golfem, odc. 6 – Pałac Brzeźno
0Branża ogłosiła Manifest dla polskiej gastronomii. Chce wsparcia dla firm i miliona pracowników
0E-hulajnogi uregulowane. Jak prawidłowo nimi jeździć po drogach?
0Mapa wstrząsów górniczych – czy JSW udostępnia podobną usługę jak PGG?
0Czy firmy zaplecza górniczego powinny dostać podobną pomoc jak samo górnictwo?
Oddanych głosów: 277