Przedsiębiorcy prowadzący hotele czy restauracje nie mają podstawy prawnej, by pytać klientów o to, czy są zaszczepieni na COVID-19. – Z jednej strony rząd chce, żeby przedsiębiorcy przestrzegali limitów w hotelach czy restauracjach. Z drugiej strony nie decyduje się na stanowcze i odważne kroki, żeby te ograniczenia były przestrzegane – mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Ułatwianie dostępu osobom zaszczepionym i ograniczanie niezaszczepionym rodzi też ryzyko pewnej dyskryminacji. Zdaniem eksperta to dobry moment, żeby rozpocząć szeroką debatę o granicach ograniczania praw i wolności obywatelskich ze względu na zdrowie publiczne.
– Możliwości weryfikowania, kto jest bądź nie jest zaszczepiony przeciw SARS-CoV-2, z perspektywy pracodawcy czy usługodawcy są bardzo ograniczone. Z wyjątkiem bardzo rzadkich sytuacji w zasadzie nie ma możliwości, żeby ktokolwiek wymagał od nas ujawnienia tego. Informacja o tym, czy jesteśmy zaszczepieni, jest bowiem informacją związaną ze stanem naszego zdrowia, a więc jest szczególnie wrażliwą i chronioną przepisami o ochronie danych osobowych – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.
Zgodnie z rozporządzeniem rządu od 26 czerwca br. hotele, restauracje i kina mogą przyjmować 75 proc. maksymalnej liczby gości. Z kolei w imprezach okolicznościowych i zgromadzeniach (wesela, koncerty, imprezy zorganizowane) może wziąć udział maksymalnie 150 osób. Do limitów nie wlicza się jednak osób w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Taką polityką rząd chce zachęcić Polaków do szczepień. W praktyce obowiązek sprawdzenia, kto jest, a kto nie jest zaszczepiony, ciąży jednak na przedsiębiorcach i organizatorach.
– Dwa tygodnie temu prezes UODO wydał oświadczenie, zgodnie z którym limity wprowadzone przez rząd w drodze rozporządzenia nie są wystarczającą podstawą do tego, aby np. hotelarz czy właściciel kawiarni mógł wymagać od kogoś ujawnienia informacji, czy jest zaszczepiony. Wniosek jest taki, że z jednej strony przedsiębiorcy mają obowiązek przestrzegać tych limitów, z drugiej – nie mają do tego prawnych podstaw. Rząd nałożył na nich obowiązki związane z przestrzeganiem tych limitów, ale nie dał im narzędzi do weryfikacji tego, czy ten obowiązek jest przestrzegany – podkreśla ekspert Fundacji Panoptykon.
Zgodnie z opinią UODO, aby przedsiębiorca lub usługodawca mógł zweryfikować, czy jego klient został zaszczepiony, potrzebna jest podstawa prawna lub dobrowolna zgoda. Tej pierwszej brak. Obowiązuje co prawda rozporządzenie Rady Ministrów z 6 maja br., ale nie przyznaje ono wprost restauratorom ani innym podmiotom prawa żądania danych o szczepieniach. Ponadto jest tylko rozporządzeniem, podczas gdy tak daleko idące ingerencje i ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności należałoby wprowadzać w drodze ustawy.
– Potrzebne są zmiany w przepisach tu i teraz, jeśli rząd chce, żeby te limity funkcjonowały naprawdę. Dziś one nie funkcjonują – wystarczy pojechać nad morze i zobaczyć, jak wygląda przeciętna restauracja czy kawiarnia. Rząd musi dać przedsiębiorcom narzędzia, które pozwolą je egzekwować – podkreśla Wojciech Klicki.
UODO wskazuje, że alternatywną możliwością pozyskania przez hotelarza czy restauratora informacji o tym, że ktoś się zaszczepił, jest zgoda klienta, która musi być jednak wyraźna i dobrowolna.
– Wyobraźmy sobie sytuację, w której w kawiarni czy restauracji obowiązuje limit 10 gości. Ani właściciel tej restauracji, ani kelner czy kelnerka w świetle prawa nie ma możliwości pytać poszczególnych klientów, czy są zaszczepieni. Kiedy limit tych 10 osób się wyczerpuje, w tym momencie właściciel powinien zamknąć drzwi, natomiast potencjalny kolejny klient może do nich zapukać i powiedzieć: „Dzień dobry, jestem zaszczepiony, chciałbym wejść ponad limit”. Zwracam jednak uwagę, że inicjatywa powinna leżeć po stronie klienta, a nie przedsiębiorcy – podkreśla ekspert Fundacji Panoptykon.
Zwraca też uwagę, że wprowadzenie udogodnień dla osób zaszczepionych i ograniczeń dla osób niezaszczepionych może rodzić ryzyko dyskryminacji. Nie jest to jednak dyskryminacja zakazana przez prawo. Zdaniem eksperta brakuje tutaj zdecydowanego działania rządu. To również dobry moment, żeby rozpocząć szeroką debatę o tym, jakie są granice ograniczania praw i wolności obywatelskich ze względu na zdrowie publiczne.
– W tej chwili można odnieść wrażenie, że te limity są efektem doraźnej polityki, a nie głębszego namysłu dotyczącego tego, w jaki sposób radzić sobie z pandemią – uważa Wojciech Klicki. – Mam też wrażenie, że stoimy w rozkroku. Z jednej strony rząd chce, żeby przedsiębiorcy przestrzegali limitów, żebyśmy zachowywali dystans społeczny w restauracjach. Z drugiej strony nie decyduje się na stanowcze i odważne kroki, żeby te ograniczenia były przestrzegane. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał niedawno, że obowiązkowość szczepień nie narusza praw człowieka. Tak więc jeżeli rząd chce, żebyśmy w większym stopniu się szczepili, to być może powinien rozważyć wprowadzenie takiego obowiązku.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Sklep PGG wycofuje gwarancję koszyka. Są też inne zmiany związane z zakupem węgla
2674PGG. Wypadek zbiorowy w kopalni. Są ranni górnicy
1012Marszałek zrywa współpracę z Prezydentem RP. Poszło o „lex Tusk”
765Akcja Greenpeace w Halembie: PGG jednak nie podjęła kroków prawnych wobec aktywistów
759Spółki węglowe o zrzutach wód z kopalń do rzek: Chronimy rzeki jak się da
720„Kark” zagroził mu przed domem. Działacz Sierpnia 80 prowadzący profil związkowy na FB w szoku
+37 / -8Jerzy Polaczek: Śląsk nie straci kontroli nad Pyrzowicami. Lotnisko czekają inwestycje rzędu 1,5 mld zł
+7 / -2Ruch w Katowice Airport rośnie aż miło. Kwiecień 2023 roku to kolejny przebity szklany sufit
+4 / -0Katowice Airport: Wizz Air uruchomi dwie nowe trasy
+4 / -0Sztuczna inteligencja pomaga ogrzewać Gliwice. Miasto nagrodzone za innowację
+2 / -0Obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur już w przyszłym roku
0Górskie uzdrowiska niewidoczne w programie Czyste Powietrze. Ale opłaty od turystów biorą
0Sztuczna inteligencja pomaga ogrzewać Gliwice. Miasto nagrodzone za innowację
0Katowice szykują się do parkingowej rewolucji. Nowe znaki, sprzątanie ulic
0W centrach M1 na Śląsku wynajmiesz sklep na godziny
0Czy powietrze w śląskich Beskidach jest na tyle czyste, by kurorty pobierały opłaty od turystów?
Oddanych głosów: 3