Remigiusz Rączka zdecydował o zamknięciu swojej restauracji „Rączka Gotuje”. Restaurator, popularyzator śląskiej kuchni, autor książek, twórca programów telewizyjnych, nie dał rady utrzymać swojego "dziecka".
Jak się okazało, nawet znane nazwisko, programy w TVP czy TVS, udział w wielu imprezach nie uchroniły biznesu Remigiusza Rączki od problemów wynikłych z pandemii.
- Moja decyzja podyktowana jest obecną sytuacją ekonomiczno-gospodarczą, perspektywami ekonomicznymi i wreszcie planami związanymi z dwoma nowymi projektami. Gastronomia mocno odczuła skutki pandemii, co gorsza nikt nie jest w stanie określić jej rzeczywistego końca. Nawet pomoc państwa okazuje się za mała w stosunku do kosztów utrzymania takich miejsc. Być może mniejsze lokale mają szanse się utrzymać - nie przesądzam, natomiast matematyka jest prosta, dla tych, którzy potrafią liczyć - powiedział Remigiusz Rączka portalowi tuWodzisław.pl.
Restaurator dodał również, że jest mu z tego powodu ogromnie przykro: - To w końcu „moje dziecko”, to jest dorobek życia - mówi restaurator. Lokal prowadził od lutego 2013 roku
Kucharz nie ma zbyt optymistycznej wizji przyszłości branży gastronomicznej i turystycznej:
- Nie chciałbym być złym prorokiem w tej sprawie, natomiast z pewnością ta sytuacja spowoduje, że rynek usług gastronomicznych bardzo mocno się przewietrzy. Z pewnością znikną restauracje, hotele. Musisz wiedzieć, że w branżach gastronomiczno-turystycznych kryzysy zawsze gorzej znosiły restauracje i hotele o podwyższonym standardzie. Tam ceny zawsze są ciut wyższe, z różnych względów. Klienci zaczynają liczyć pieniądze. W dobie kryzysu, zamiast hoteli będą wybierać domki i campingi, zamiast wykwintnych dań w restauracji - fast foody. Być może przetrwają restauracje w aglomeracjach, te w mniejszych miastach będą borykać się z ogromnymi problemami - ocenia.
Osoby, które nie miały dotąd okazji zjeść u Remigiusza Rączki, mają ostatnią szansę w najbliższą niedzielę. Kucharz zamierza podziękować klientom. - Wiem na pewno, że będę tego dnia czekał na gości po to, żeby im podziękować za wieloletnie zaufanie i ogrom ciepłych słów - mówi znany kucharz.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
1126Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
433JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
375Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
363Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
363"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Majówka z rowerem i Kolejami Śląskimi - w długi weekend jeszcze po staremu
0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0
~Ilona Scheibe 2021-02-09
10:25:29
Jak sie kosztuje potrawy to nie ta sama lyzka kalka razy, to nie apetyczne !!!