Sanepid przegrywa z gastronomią. Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny uchylił w ostatnich dniach kary administracyjne w wysokości 10 tys. zł nałożone przez sanepidy w Rybniku i Myszkowie na tamtejsze lokale. Właścicielka klubokawiarni w Rybniku zapowiada teraz, że będzie domagała się odszkodowania od Skarbu Państwa i prawdopodobnie konsekwencji prawnych dla dyrektora Sanepidu w Rybniku.
Wracamy do Żółtego Młynka i kary administracyjnej nałożonej przez rybnicki sanepid. Przypomnijmy, w kwietniu właścicielka lokalu otrzymała pismo z PSSE w Rybniku. Za to, że lokal otworzył się w czasie obowiązywania obostrzeń (mimo zachowania wymogów sanitarnych) musiał zapłacić 10 tys. złotych. Natalia Sobiech zapowiedziała wtedy, że zamierza walczyć.
Dopięła swego o czym w mediach społecznościowych informuje Kongres Polskiego Biznesu.
- Mamy to! Tym razem Pani Natalia Sobiech, która mimo nielegalnych zakazów otworzyła w lutym swoją klubokawiarnię w Rybniku i została ukarana grzywną w wysokości 10.000 złotych wygrała z Sanepidem. Dziś Wojewódzki Inspektor Sanitarny na Śląsku uchylił decyzje w całości i umorzył postępowanie! - czytamy.
Jak dowiadujemy się z uzasadnienia wojewódzkiego sanepidu, taka decyzja została podjęta, ponieważ zmienił się status prawny w dacie orzekania przez organ I instancji i po wniesieniu odwołania, a którą organ II instancji był zobligowany uwzględnić rozpatrując sprawę.
- Weryfikując decyzję organu I instancji, organ odwoławczy zobowiązany jest wziąć pod rozwagę zmianę statusu prawnego. Decyzja organu odwoławczego utrzymująca w mocy decyzję wydaną na podstawie przepisów, które w czasie rozpatrywania odwołania już nie obowiązują jest dotknięta wadą nieważności – czytamy.
Mówiąc prościej – w momencie narzucenia przez sanepid kary obowiązywały inne przepisy mówiące o wstrzymaniu działalności na czas pandemii. W momencie odmrożenia gospodarki, stały się one martwe, a decyzja o nałożeniu kary – nieważna. O tym właśnie dowiadujemy się na samym końcu uzasadnienia decyzji.
- Zmiana przepisów stanowiących podstawę do wydania decyzji w I instancji i wyłączenie dopuszczalności wydania decyzji w sprawach danego rodzaju prowadzi do konieczności uchylenia przez organ odwoławczy zaskarżonej decyzji w całości i umorzenia postępowania I instancji, ponieważ postępowanie I instancji stało się bezprzedmiotowe, choć nie było bezprzedmiotowym w chwili orzekania przez ten organ – dowiadujemy się.
Jak decyzję sanepidu w Katowicach komentuje właścicielka Żółtego Młynka? Natalia Sobiech mówi, że to była kwestia czasu.
- Wiedzieliśmy, że kara zostanie anulowana. Niemniej zamrożenie 10 tys. złotych w tak ciężkim okresie było dotkliwe, co spowodowało problemy. Będziemy teraz ubiegali się o odszkodowanie. Sanepid szedł za ciosem, my się tłumaczyliśmy, że to jest bezprawne, mimo to upierali się, że mają rację. Ciężko to zrozumieć, tym bardziej że widzieli, że kary umarzane są w całej Polsce – słyszymy.
Od właścicielki lokalu dowiadujemy się, że ich argumentacja sięgała 6 stron.
- Powoływaliśmy się m.in. na prawo do wolności. Lokal działał na zasadzie wynajmu Polskiemu Vetu, obowiązywał u nas reżim sanitarny i nie było podstaw prawnych do działania sanepidu – dodaje.
Teraz klubokawiarnia będzie domagała się odszkodowania od Skarbu Państwa za poniesione szkody.
- Zastanawiamy się, czy pozwać dyrektora Sanepidu w Rybniku. Nikogo innego nie chcemy obciążać kosztami, tylko osobę decyzyjną, która wydawała rozkazy – wyjaśnia.
Drugi przypadek dotyczy restauracji w Myszkowie. Również wojewódzki sanepid umorzył 10 tys. zł kary w związku ze zmianą przepisów:
Przypomnijmy, że w czerwcu tego roku PSSE w Rybniku musiała zwrócić też 30 tysięcy złotych klubowi Face 2 Face. Właściciel tego lokalu również zapowiedział działania prawne względem dyrektora sanepidu.
Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,sanepid-w-rybniku-znow-przegrywa-postepowanie-wobec-zoltego-mlynka-umorzone,wia5-3266-49080.html
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
1125Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
433JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
375Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
363Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
363"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0