Kariera

Wydeptać sukces - social media to nie wszystko

2018-11-13, Autor: Krzysztof Wodecki

Jeden przykład z ostatniej kampanii wyborczej pokazał mi jak bardzo założenia marketingu zaangażowanego mogą wpłynąć na wynik wyborczy.

Reklama

To, o czym napiszę może być inspiracją dla osób chcących uczestniczyć w polityce na każdym poziomie. Przykład, który podam, będzie się jednak szczególnie odnosił do polityki samorządowej na najniższym poziomie.

W ostatnich wyborach samorządowych, do Rady Miasta w Rybniku, wystartował Radosław Knesz, człowiek związany z biznesem, znany m.in. z prowadzenia inkubatorów przedsiębiorczości. Po tym jak rozpoczął własną kampanią, mieliśmy okazję wymienić się spostrzeżeniami. Zwróciłem wtedy uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze, skontaktuj się z wszystkimi osobami, które znasz i które mogą na Ciebie zagłosować. Wspomnij o tym, że startujesz i co chcesz zmienić. To, pozwoli Ci zbudować lojalną grupę na którą na 100% albo prawie na 100% będziesz mógł liczyć. Po drugie, im więcej rąk uściśniesz tym lepiej, ale nie chodzi tylko o przekazanie ulotki, bo to każdy może zrobić. Chodzi także o wysłuchanie głosu każdego spotkanego mieszkańca.

Obserwując kampanię Radka zauważyłem bardzo wyraźnie jeden jak i drugi element. Wraz z rozpoczęciem kampanii na Facebooku, Radek do momentu ujawnienia przedstawiał się jako „Ten kandydat”. Dzięki takiemu podejściu, skupił na sobie większą uwagę a przede wszystkim, tworzył wokół siebie najbardziej lojalną społeczność.

Facebook czy inne media społecznościowe są jak najbardziej przydatne w kampanii wyborczej, ale w mojej ocenie, zdecydowanie nie wystarczają, szczególnie gdy chodzi o wybory na najniższym poziomie. Tutaj właśnie wchodzi marketing zaangażowany, co w przypadku Radosława Knesza było mocne widoczne.

W pierwszej kolejności rozdał mieszkańcom ankiety dotyczące kierunków w których miasto Rybnik powinno się rozwijać. Świetny sposób nie tylko na włączenie mieszkańców w tworzenie własnego programu wyborczego, ale przede wszystkim na wyróżnienie się wśród innych kandydatów. W drugiej kolejności, skupienie się już tylko i wyłączenie na bezpośrednim wyjściu do ludzi.

969 głosów. To wynik Radosława Knesza w wyborach do rady miasta. Znakomity rezultat szczególnie jak na osobę, która pierwszy raz startowała w wyborach. Ten wynik jest dla mnie wypadkową tych dwóch elementów o których wspomniałem na początku. To, co jednak zrobiło według mnie różnicę w tym przypadku, to bezpośredni kontakt z prawdopodobnie bardzo dużą ilością osób. Bez włożenia w to dużej pracy i tak naprawdę wydeptania tego, nie można było myśleć o takiej liczbie głosów.

Na koniec warto jednak pamiętać o jednej istotnej kwestii. Włączanie mieszkańców w decyzje nie powinno się kończyć z dniem wyborów. Wraz z zakończeniem wyborów tak naprawdę zaczyna się kolejna kampania wyborcza. Czas między jednymi a drugimi wyborami jest dla mnie najlepszym sprawdzianem dla tych, którzy chcą rzeczywiście angażować mieszkańców. Niestety, rzadko spotykam się z osobami, które wychodzą do ludzi poza okresem formalnej kampanii wyborczej. Bardzo rzadko spotykam się z osobami, które te kilka lat traktują jak nieustającą kampanię wyborczą. Mam nadzieję, że takich osób będzie coraz więcej, niezależnie od tego do jakiej partii czy stowarzyszenia należą.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~adrianek 2018-11-14
    14:42:40

    1 0

    Osobiście nie dziwię się, że p. Radek się dostał do rady. Nie znam, ale wiem, jak wyglądały wybory u mnie w mieście. W mojej dzielnicy to się nikomu nie chciało ruszyć tyłka, żeby się spotkać z mieszkańcami, pogadać. Nikomu. Tylko parę ulotek znalazłem w skrzynce. Ludziom się wydaje, że jak założą konto na FB, to będą sławni.

  • ~lokalny 2018-11-14
    15:25:26

    0 0

    Panie Krzysztofie ze zdjęcia Pan straszy, a nie zachęca do lektury. Jako ekspert od marketingu lepiej mieć sympatyczniejsze :)

  • ~prezes 2018-11-14
    15:58:11

    1 0

    Może tak się akurat złożyło, że akurat radny działał na fejsie i chodził po domach i to zadziałało. sa tacy, co wydają kupę kasy na promocję, pokazują się, gdzie się da i przepadają z kretesem. Same rozmowy z ludźmi to jeszcze nie wszystko. Z ludźmi trzeba umieć gadać, inaczej lepiej dać sobie spokój, bo efekt może być odwrotny od zamierzonego. Widocznie Knesz potrafi gadać z ludźmi, dlatego na niego zagłosowali, chociaż wcześniej go nie znali

  • ~Krzysztof Wodecki 2018-11-14
    18:02:23

    0 0

    lokalny - Dziękuję za uwagę. Na pewno będę chciał dodać lepsze zdjęcie przy najbliższej okazji:)

  • ~Krzysztof Wodecki 2018-11-14
    18:04:33

    0 0

    adrianek - W pełni się zgadzam. W tych wyborach nawet ulotek dostałem niewiele. Kandydaci w wyborach myślą, że media społecznościowe wszystko załatwią. Nie załatwią.

  • ~Krzysztof Wodecki 2018-11-14
    18:08:22

    0 0

    prezes - Najważniejsze, żeby jednak przełamać strach i wyjść do ludzi, ale nie tylko w czasie kampanii wyborczej. Niestety mało kto chce angażować ludzi pomiędzy jednymi a drugimi wyborami, bo do tego potrzeba strategicznego podejścia, cierpliwości i konsekwentnego działania a to nie jest tak atrakcyjne jak wpadnięcie w wir kampanii wyborczej.

  • ~prezes 2018-11-14
    18:56:59

    1 0

    Panie Krzysztofie, to o czym pan mówi to obawiam się przekracza zdolności wielu kandydatów. I niestety pokazuje, że to w większości karierowicze, którzy chcą tanim kosztem dorwać się do władzy/koryta

  • ~Krzysztof Wodecki 2018-11-14
    19:49:53

    0 0

    prezes - W pełni się z Panem zgadzam. Polityka rozumiana jako stały kontakt z ludźmi i reprezentowanie osób, które mnie wybrały (albo dopiero mają wybrać jako swojego reprezentanta) praktycznie nie istnieje. Tym bardziej, każdy kto będzie postępował inaczej, mocno się wyróżni na tle wszystkich innych osób, które chcą docierać do swoich wyborców tylko w trakcie kampanii wyborczej.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm