Jedną z najbardziej pokrzywdzonych przez pandemię jest branża rozrywkowa. Zgodnie z danymi zebranymi przez Stowarzyszenie Sal Zabaw i Centrów Rozrywki już 20% przedsiębiorców zrezygnowało z prowadzonej działalności, a 75% deklaruje, że nie przetrwa do stycznia 2021 roku. Czy branży grozi całkowity upadek?
Sale zabaw i centra rozrywki nie zostały oficjalnie zamknięte, ale w okresie, kiedy zalecane jest ograniczanie kontaktów i nieprzebywanie w dużych skupiskach ludzkich, to właśnie one cierpią najbardziej. Duża część społeczeństwa profilaktycznie rezygnuje z odwiedzania ich w czasach pandemii.
- W przypadku tej branży mówimy o wysokim progu wejścia w inwestycję, która obejmuje zakup drogich atrakcji, zapewnienie wszelkich norm bezpieczeństwa, stałe wysokie koszty związane z utrzymaniem infrastruktury, czynszami w galeriach handlowych, czy ratami leasingowymi za sprzęt. – mówi Monika Mojzesowicz z serwisu Finfinder.pl
Wszystko to sprawia, że duża część branży znalazła się w sytuacji faktycznego pozbawienia zysków. Po wiosennym lockdownie 79% firm nadal ponosi straty, a 19% zarabia tylko na koszty prowadzenia swojej działalności. O skali problemu niech świadczy fakt, że w Polsce jest około 11 tysięcy podmiotów prowadzących wewnętrzne place zabaw. Zatrudnionych jest w nich ok. 55 000 osób.
– Najgorszy jest brak perspektywy czasowej. Nikt nie wie, kiedy to wszystko się skończy. Ostatnią deską ratunku w takiej sytuacji mogą być postępowania restrukturyzacyjne, na przykład uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Nakłada ono zakaz wypowiadania umów najmu, dzierżawy, kredytu czy leasingu przez wierzycieli od momentu otwarcia postępowania, aż do jego zakończenia. Blokuje także prowadzenie i wszczynanie wszelkich egzekucji komorniczych. Firma dostaje cenny czas, 4 miesiące, na uzyskanie porozumienia z wierzycielami – tłumaczy Norbert Banaszek z firmy doradczej Lege Advisors.
W ramach układu/porozumienia z wierzycielami istnieje szansa na rozłożenie spłat na raty, umorzenia części zobowiązań czy odroczenia terminu płatności. Nadzorca układu może zaproponować plan restrukturyzacyjny, analizujący perspektywy i zagrożenia związane z prowadzoną działalnością. Cały ten proces musi się jednak zamknąć w 4 miesiącach od daty obwieszczenia o otwarciu postępowania w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
- Gdy potrzeba więcej czasu do zawarcia porozumienia, wskazane są inne postępowania np. przyspieszone postępowanie układowe, które na mocy art. 256 Prawa Restrukturyzacyjnego nakłada zakaz wypowiadania umów najmu, dzierżawy, kredytu czy leasingu od momentu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, aż do jego zakończenia. Jednak w tym przypadku nie ma ochrony egzekucyjnej wobec wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie lub rejestrowo - wyjaśnia Norbert Banaszek.
Dane Stowarzyszenie Sal Zabaw i Centrów Rozrywki mówią, że aż 61% firm z tej branży upadnie jeszcze w tym roku. W styczniu 2021 r. nie będzie istniało 3 z 4 dziś funkcjonujących sal zabaw. Jednym z rozwiązań pozwalającym na przetrwanie jest restrukturyzacja, ale jeszcze ważniejsze jest szybkie uświadomienie sobie skali problemu oraz dobra woli wierzycieli.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Restauratorzy cienko przędą. Polacy rzadziej stołują się poza domem [RAPORT]
749Branża piekarnicza boi się nowego roku. "Taniej nie będzie"
529Digitree Group ze wzrostem przychodów na poziomie 15 proc. w trzecim kwartale 2023 roku
413Rafako znów w tarapatach. Wygasło ważne porozumienie
268Suv ze Śląska podbija Europę. Jeep Avenger Szwajcarskim Samochodem Roku 2024
254Suv ze Śląska podbija Europę. Jeep Avenger Szwajcarskim Samochodem Roku 2024
0Rafako znów w tarapatach. Wygasło ważne porozumienie
0Digitree Group ze wzrostem przychodów na poziomie 15 proc. w trzecim kwartale 2023 roku
0Branża piekarnicza boi się nowego roku. "Taniej nie będzie"
0Restauratorzy cienko przędą. Polacy rzadziej stołują się poza domem [RAPORT]
0