Kariera

Czarne chmury nad Rafako. "To pismo może być gwoździem w trumnę"

2023-12-19, Autor: mz, źródło: bankier.pl

Instytucje finansujące przesłały zarządowi spółki Rafako pismo informujące, że nie akceptują bezwarunkowej konwersji wierzytelności na akcje. Dla upadającego giganta z Raciborza może to oznaczać koniec.

Reklama

Przypomnijmy, nad Rafako - borykającym się z problemami finansowymi polskim gigantem z Raciborza - od dawna piętrzą się czarne chmury.

Niedawno wygasło porozumienie firmy z instytucjami finansowymi w sprawie czasowego wstrzymania czynności egzekucyjnych wobec spółki oraz spółki zależnej E003B7 w restrukturyzacji.

Problemy Rafako związane są z dużym zadłużeniem, które w największej mierze jest pokłosiem najgorętszego konfliktu w polskiej energetyce ostatnich lat.

Chodzi o konflikt pomiędzy państwową spółką Tauron Wytwarzanie, właścicielem bloku o mocy 910 MW w Jaworznie - o wartości ponad 6 mld zł, a Rafako - jego wykonawcą.

Rafako w poważnych tarapatach. Na szali 900 miejsc pracy

Decydującym momentem dla Rafako miało być Walne Zgromadzenie, które spółka zwołała na 21 grudnia.

Według wstępnych założeń, Rafako chce wydać specjalne papiery wartościowe, które dają prawo do kupienia akcji spółki po określonej cenie.

Jednak, jak donosi Bankier,pl, część wierzycieli poinformowała zarząd Rafako, że nie zgadza się na taką zamianę. 

Są nimi PKO BP, BGK, mBank i PZU, które w dodatku są przeciwne odroczeniu płatności rat objętych układem wierzytelności, które zapadają 29 grudnia 2023 roku. To pętla, która może ostatecznie pogrzebać plan zarządu na ratowanie spółki - czytamy.

 

W mojej opinii, to pismo może być gwoździem do trumny Rafako a ci, którzy je podpisali, podpisali akt zgonu naszej firmy i przypieczętowali zarazem los kilkuset rodzin pracowników Spółki i kolejnych kilkuset rodzin naszych podwykonawców. Jeżeli banki nie zmienią zdania, spadnie na nie odpowiedzialność za niepowodzenie trwającego od miesięcy procesu ratowania Spółki, który był w zasadzie na ukończeniu – skomentował prezes Rafako Robert Kuraszkiewicz, cytowany w komunikacie prasowym spółki.


Walka o uratowanie Rafako trwa od kilku lat, a różne zarządy już kilka razy ogłaszały, że są bliskie złożenia wniosku o upadłość. A tu zachodzą częste rotacje. Przypomnijmy, że w drugiej połowie listopada rada nadzorcza raciborskiej spółki niespodziewanie odwołała prezesa Dawida Jaworskiego oraz cofnęła delegację członka rady Michała Sikorskiego do czasowego wykonywania czynności członka zarządu. Powołała zaś do zarządu spółki Roberta Kuraszkiewicza, powierzając mu pełnienie obowiązków prezesa, a także powołała do zarządu spółki Andrzeja Marciniaka <<Rafako na kolejnym zakręcie. Niespodziewana zmiana w zarządzie spółki z Raciborza>>.

Planem Rafako na ratunek było dotychczas znalezienie strategicznego inwestora, wszystko wskazuje jednak na to, że ten plan spali na panewce.

Potencjalny inwestor nie zainteresuje się spółką w jej obecnej, trudnej sytuacji, z obietnicą jej oddłużenia, która pozostaje tylko deklaracją, a nie dokonanym faktem – czytamy opinię zarządu opublikowaną w cytowanym przez Bankier.pl komunikacie.

Jak zaznaczono w piśmie, na drodze do uratowania spółki stoją cztery instytucje finansowe, w tym aż trzy z większościowym udziałem Skarbu Państwa.

To zaskakująca decyzja, tym bardziej że największe koszty ewentualnej upadłości Rafako poniesie właśnie Skarb Państwa – podsumowuje cytowany przez portal Robert Kuraszkiewicz, prezes Rafako.

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 541

Prezentacje firm