Koszty wydobycia węgla kamiennego w Polsce są na najwyższych poziomach w historii - alarmują specjaliści. Tymczasem efektywność jego wydobycia jest z kolei na historycznie najniższym poziomie. "Płacimy coraz wyższe rachunki za energię, bo państwowa energetyka zgodziła się płacić bardzo drogo za węgiel z państwowych kopalń" - zauważa Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl. A pomimo najniższego wydobycia węgla w historii, zarobki górników szybko rosną.
Niedawno pisaliśmy o tym, że do wydobycia miliona ton węgla rocznie w Polsce potrzeba 822 górników. W drugich w kolejności Indiach ta liczba wynosi o połowę mniej, a w USA i Australii tyle samo ton węgla rocznie wydobywa niespełna 100 górników. Tymczasem, jak alarmują specjaliści, drogi polski węgiel zalega na hałdach, polski górnik zarabia pięć razy za dużo jak na wydobycie, a PGG ma w tym ostatnim najniższą efektywność na świecie <<"Polski górnik najmniej zrobi, a zarobi". Eksperci: węgiel za drogi względem wydobycia>>.
Powyższe dane opierają się na raporcie WysokieNapiecie.pl. Dodajmy do tego, że mimo naszych pytań, Polska Grupa Górnicza do dziś nie odniosła się do sprawy.
Tymczasem dramatyczną sytuację polskiego górnictwa komentuje Bartłomiej Derski, ekspert serwisu.
- Koszty wydobycia węgla kamiennego w Polsce są na najwyższych poziomach w historii. Zbliżają się już nieuchronnie do 1 000 zł za tonę ekwiwalentu węglowego - zauważa Bartłomiej Derski z WysokieNapiecie.pl.
Dodaje, że - dla porównania - import 1 tony węgla z Kolumbii do europejskich portów można zamknąć w kwocie o połowie niższej, a więc ok. 500 zł za tonę.
– To oznacza, że polskie górnictwo jest dziś w dramatycznej sytuacji - ocenia.
Zdaniem Bartłomieja Derskiego, dziś polskie górnictwo zarabia tylko dzięki temu, że mamy prawdopodobnie najwyższe ceny węgla płacone przez energetykę na świecie.
Te ceny przekładają się na płacone rachunki, natomiast w przyszłym roku czy za dwa lata, gdy kontrakty na sprzedaż węgla z państwowych kopalń do państwowych elektrowni będą renegocjowane i energetyka będzie oczekiwać dużo niższych cen, wówczas ponownie okaże się jak olbrzymi deficyt mamy w kosztach utrzymania kopalń -zaznacza specjalista.
Konieczne stanie się wówczas zamykanie kolejnych zakładów.
- Efektywność wydobycia węgla jest dziś na najniższym poziomie – komentuje ekspert WysokieNapiecie.pl. - W latach po II wojnie światowej, gdy podstawą wydobycia był kilof, ekonomiczna efektywność kopalń była wyższa niż to zdarza się nam w XXI wieku.
Sytuacji z niepokojem przygląda się również Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla.
Wydobycie węgla w Polsce systematycznie spada, a efektywność jego wydobycia jest najniższa na świecie. Pomimo tego zarobki górników rosną w tempie, którego mogą im tylko pozazdrościć inne grupy zawodowe - zauważają eksperci.
Przypominają przy tym, że z ostatniego sprawozdania zarządu PGG z działalności w 2022 roku wynika, że przeciętne wynagrodzenie w PGG w 2022 roku wyniosło 10744 zł brutto i było wyższe średnio o 2686zł (33,33%) od średniej pensji w 2021 r, która wynosiła 8058 zł.
(Wszystkie podane powyżej kwoty są kwotami brutto).
Przypomnijmy, że w 2023 roku związki zawodowe wynegocjowały kolejne podwyżki rzędu 15,4%. Średnia podwyżka zarobków o ponad 33% w roku 2022 i o ponad 15% w roku 2023 mogłaby sugerować, że sytuacja finansowa w PGG jest nadzwyczaj dobra, tymczasem dane z bieżącego roku wskazują na coś zupełnie innego - czytamy w komunikacie PIGSW.
- Zatrudnienie w PGG spada pomimo wzrostu zarobków, a opłacalność wydobycia węgla jest najgorsza na świecie, przez co jego ceny są bardzo wysokie i nie ma chętnych na jego zakup. To skutkuje z kolei rosnącymi zapasami węgla na kopalnianych zwałach pomimo katastrofalnie niskiej skali wydobycia w 2023 roku - dodają specjaliści.
Mamy więc najdroższy w historii węgiel, najmniejszą efektywność jego wydobycia na świecie, a z powodu rekordowych podwyżek płac i zablokowania w Senacie ustawy o gwarancjach dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego w kasie PGG zabraknie i tak około 2 miliardów złotych - zapowiada Izba.
Eksperci dodają przy tym, że związki zawodowe wkrótce rozpoczną negocjację podwyżek dla górników na kolejny rok.
Można więc śmiało stwierdzić, że za coraz wyższe pensje górników znów zapłacą wszyscy podatnicy, bo na chwilę obecną nie ma żadnych perspektyw na to, że PGG będzie w stanie sama na nie zarobić - oceniają.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
451Śląskie po dogrywkach. Oni zwyciężyli w wyborach samorządowych 2024
405JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
388Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
377Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
374"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
0Majówka z rowerem i Kolejami Śląskimi - w długi weekend jeszcze po staremu
0Jest przełom. Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny
0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0