Precedensowy wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Katowicach. Zdecydował, że biegła musi ponieść odpowiedzialność za wyrok wydany na podstawie jej błędnej opinii i zapłacić poszkodowanemu 80 tys. zł odszkodowania. Według ekspertów decyzja sądu otwiera nową drogę dochodzenia roszczeń.
Wyrok katowickiej Temidy przesądza o tym, że biegły ponosi indywidualną odpowiedzialność za wydaną opinię na podstawie art. 233 kodeksu karnego. Jego wina może być orzeczona przez sąd cywilny, nie potrzeba do tego wyroku ze sprawy karnej. Jeśli biegłemu zostanie przypisana wina w postaci zamiaru ewentualnego – okres przedawnienia upływa nie po 3, ale po 20 latach. Dlaczego jest to przełomowy wyrok?
Temat prześledził serwis Prawo.pl. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 29 listopada 2019 r. związany jest ze sprawą Jerzego Szwedki z Rybnika, który w 1998 r. zlecił firmie BUDWEX S.A. remont zabytkowej kamienicy.
Rybniczanin odmówił odbioru prac budowlanych i wypłaty wynagrodzenia, bo uznał, że zostały wykonane w sposób rażąco sprzeczny z zasadami sztuki budowlanej. Sprawa trafiła do sądu, który opierając się na opinii biegłej, nakazał w 2002 roku zapłacić spółce 388 tys. złotych.
– Opinia biegłej nie odbiegała jakością od robót budowlanych. Wbrew faktom, a nawet elementarnej logice stwierdziła prawidłowość wykonanych prac. Ostatecznie nieruchomość została sprzedana, a próby podważenia krzywdzącego wyroku spełzły na niczym – opowiada mec. Szymon Topa, radca prawny z kancelarii Lecha Obary, która reprezentowała poszkodowanego.
Jerzy Szwedka postanowił więc dochodzić odszkodowania od biegłej na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego. Sądy okręgowy i apelacyjny nie dopatrzyły się jednak winy biegłej, a w dodatku w 2013 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił zarzut przedawnienia roszczenia.
Rybniczanin nie odpuszczał. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który uchylił wyrok i polecił przeprowadzić ponownie, dodatkowo nakazując przeprowadzenie dowodu na okoliczność prawdziwości opinii. Postępowanie toczyło się w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Ten w 2018 roku co prawda stwierdził, że biegła wydała nieprawdziwą opinię, ale nie można jej pociągnąć do odpowiedzialności karnej, nawet przypisać winy umyślnej w zamiarze ewentualnym. A w związku z tym należało zastosować krótszy, 3-letni termin przedawnienia, co doprowadziło do oddalenia powództwa, podaje Prawo.pl.
Rybniczanin odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który nie podzielił toku myślenia sądu okręgowego. Sąd apelacyjny wskazał, „....że biegła – jako specjalista - godziła się, że jej opinia okaże się fałszywa i tym samym popełniła przestępstwo z art. 233 par. 4 Kodeksu karnego, działając w zamiarze ewentualnym, co uzasadnia przyjęcie 20-letniego okresu przedawnienia, zgodnie z art. 4421 Kodeksu cywilnego. I zasądził od biegłej na rzecz Jerzego Szwedki 80 tys. złotych odszkodowania.” czytamy w Prawo.pl.
- Wyrok daje możliwość dochodzenia dodatkowego odszkodowania w wysokości nawet kilku milionów złotych. Co istotne, poszkodowany nie musi się legitymować wyrokiem skazującym – sąd cywilny sam dokonuje prawnokarnej oceny czynu – dodaje Szymon Topa.
- Uważam, że na skutek wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach w przedmiocie roszczenia o odszkodowanie wobec biegłego, który wydał nierzetelną opinię, zostaną wytoczone kolejne sprawy. Sąd w orzeczeniu w sposób stanowczy zasygnalizował, że biegli sporządzając opinie dla sądów, mogą odpowiadać za wyrządzone stronom szkody na podstawie ogólnych przepisów o odszkodowaniach tj. art. 415 k.c. - komentuje dla ŚląskiegoBiznesu.pl adwokat Paulina Obrok - Pawlarczyk z Kancelarii Jarosław Reck Adwokaci w Katowicach.
- Z drugiej strony, wyrok Sądu z całą pewnością wstrząsnął środowiskiem biegłych, ponieważ do tej pory nikt nie odważył się dochodzić roszczenia od biegłego po swojej przegranej. Biegli mogli czuć się bezpieczni, ponieważ to nie oni wydawali ostatecznie wyrok, lecz sąd, zaś na kanwie wydanego wyroku, ponoszą odpowiedzialność za sporządzone przez siebie indywidualne opinie. To na pewno zaważy o losie sporej grupy biegłych, których na ten moment i tak jest niedużo – mówi mecenas Obrok-Pawlarczyk.
Z przytoczonych przez Prawo.pl statystyk prof. Ewy Gruzy z Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że w ostatnich 10 latach było najwyżej 10 spraw prowadzonych na podstawie art. 233 kodeksu karnego, a takiej sprawy cywilnej jak rybniczanina jeszcze nie było.
Adwokat wskazuje, że trzeba pamiętać, iż biegli nie są objęci ustawą, która regulowałaby ich odpowiedzialność w sposób szczegółowy. - Tymczasem, to od wniosków biegłego niejednokrotnie zależy rozstrzygnięcie sprawy, gdyż sąd wydając wyrok opiera się na sporządzonych opiniach mających na celu wyjaśnienie specjalistycznych kwestii. W związku z tym, Sąd Apelacyjny otworzył furtkę dla tych osób, które nie były przekonane, co do sposobu ujęcia odpowiedzialności biegłych. Oczywistym jest, że osoba, która zamierza wytoczyć powództwo nie może opierać się wyłącznie na subiektywnym przekonaniu, że opinia jest fałszywa, bo była niekorzystna. Dlatego też, zasadnym wydaje się wcześniejsze uzyskanie opinii prywatnej od specjalisty, by wykazać podstawę dochodzonego roszczenia, jak i jego wysokość. Przedmiotowy wyrok potwierdził dotychczasową linią orzeczniczą w kwestii związanej z możliwością samodzielnego ustalenia przez Sąd, czy zachowanie biegłego stanowi czyn niedozwolony, a tym samym jaki jest termin przedawnienia dochodzonego roszczenia. W efekcie, możemy spokojnie wystąpić do sądu z powództwem, mimo braku wyroku karnego wobec biegłego – mówi adwokat Paulina Obrok - Pawlarczyk.
Tagi: sąd, biegły, wyrok, odszkodowanie
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
„Wiadomość dla inżynierów-imigrantów”. Przedsiębiorca ze Śląska wywiesił nietypowy apel do cudzoziemców
1840JSW: wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice. Zmarł jeden z poparzonych górników
1617JSW: LPR przy KWK Pniówek. Poszkodowany górnik z urazem żeber
888Mobbing na kopalni PGG? Były zarzuty, było postępowanie wyjaśniające. Co ustalono?
510Poseł ocenił mrożenie cen energii. "Dopłaty nie zlikwidują problemu, ratunkiem powrót do węgla"
441Technologiczne przyspieszenie: wstęp do 2025 roku
+3 / -0Katastrofa budowlana w Cieszynie: znaleziono ciała dwóch osób
+2 / -0JSW: LPR przy KWK Pniówek. Poszkodowany górnik z urazem żeber
+1 / -0Finanse GK JSW pod lupą. Zarząd giganta "odchudzi" wszystkie zależne spółki
+1 / -0Płaca zasadnicza nie niższa niż minimalna. Węglowe giganty opracują nowy system wynagrodzeń
+1 / -0Jest śledztwo w sprawie wypadku w KWK Knurów-Szczygłowice
0KWK Pniówek: trzy lata temu doszło do tragedii, zginęło 16 osób. WUG podał przyczynę wybuchu metanu
0JSW: wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice. Zmarł jeden z poparzonych górników
0Mobbing w kopalni PGG znajdzie finał w prokuraturze? Solidarność 80: „Dyrekcja zamiata sprawę pod dywan”
0JSW: LPR przy KWK Pniówek. Poszkodowany górnik z urazem żeber
0