Wraca głośna sprawa fałszowania wpisów z wynikami pomiarów metanu przez pracowników KWK Pniówek (JSW), w której w kwietniu 2022 zginęło 16 osób. W związku z tym zdarzeniem zarzuty usłyszało już 14 osób. W świetle kolejnych doniesień głos zabiera wreszcie zarząd górniczego giganta. W opublikowanym komunikacie spółka oświadcza, że nie dotarły do niej z prokuratury żadne formalne informacje w sprawie przedstawionych pracownikom zarzutów, a te, które zostały przekazane mediom - "nie odnoszą się bezpośrednio do kwietniowej katastrofy".
Przypomnijmy, do katastrofy w kopalni Pniówek doszło 20 kwietnia 2022 roku w ścianie N-6 pokł.404/4+405/1, 1000 metrów pod ziemią, gdzie kwadrans po północy doszło do wybuchu metanu.
W strefie zagrożenia znajdowało się 42 pracowników. W czasie prowadzonej akcji 39 pracowników udało się wycofać. Po godzinie 3:00 nastąpił drugi wybuch metanu. W zagrożonym rejonie pozostało siedmiu pracowników, w tym zastęp ratowniczy. Dzień później nastąpił kolejny wybuch metanu.
W katastrofie zginęło łącznie szesnastu górników.
W grudniu 2023 roku gliwicka prokuratura postawiła w sprawie pierwsze zarzuty. Podejrzanymi byli czterej metaniarze, którzy przez kilka miesięcy przed tragedią mieli fałszować dokumentację związaną z odczytami stężenia metanu. Więcej na ten temat pisaliśmy <<Po katastrofie w Pniówku: Metaniarze z JSW z zarzutami. Mieli fałszować dokumentację>>.
Według śledczych do fałszowania dokumentacji miało dochodzić przez kilka miesięcy, aż do dnia tragedii.
Jastrzębska Spółka Węglowa nie komentowała wówczas sprawy.
Jastrzębska Spółka Węglowa nie ma wiedzy na temat zarzutów przedstawionych pracowniom KWK Pniówek – napisał w grudniu "Wyborczej" Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy giganta.
Suchej nitki na spółce nie zostawili z kolei przedstawiciele związków zawodowych, których zapytaliśmy o komentarz w sprawie doniesień.
Po pierwsze: ci ludzie robili to na polecenie swoich przełożonych. W górnictwie tak się dzieje, że jeżeli pracownik wykonuje jakieś działania, to nie robi ich sam z siebie, tylko dlatego, że tak mu kazano - mówił w rozmowie z redakcją Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".
Jego zdanie podzielił Wiesław Wójtowicz, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych "Jedność". Obaj podnosili, że do oceny tragicznych zdarzeń w JSW powinna zostać powołana dodatkowa, niezależna komisja.
Tymczasem Paweł Kołodziej, przewodniczący Federacji Związku Zawodowego Górników JSW w rozmowie ze Śląskim Biznesem stwierdził, że "trzeba wstrzymać się od ocen i spokojnie czekać na zakończenie trwającego śledztwa".
Zapytany o komentarz w sprawie ewentualnego kierowania pracownikami, o którym wspominają niereprezentatywne związki zawodowe, odpowiada krótko, że nie ma na kopalni "sił wyższych" <<"Na kopalni nie ma siły wyższej". Zarzuty dla metaniarzy z JSW komentują związkowcy>>.
Teraz sprawa powraca. O kolejnych zarzutach donosi tvn24.pl. Jak się dowiadujemy, z kolejnych informacji podanych przez prokuraturę wynika, że na obecnym etapie śledztwa ilość osób - w więszości metaniarzy - która usłyszała zarzuty, wzrosła do 14.
Postępowanie dotyczy nie tylko katastrofy, ale też prawidłowości prowadzenia akcji ratunkowej - podkreśliła Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach w rozmowie z tvn24.pl.
Portal dotarł też do jednego z pracowników, który w rozmowie z reporterką przyznał anonimiowo, że przykaz szedł z nadzoru wyższego. Z jego wypowiedzi wynika, że metaniarze nie mogli wpisywać pomiarów wyższych niż 1,8.
To ważne, bo przy pomiarze powyżej 2 procent w kopalni wyłączane są marzyny, a wydobycie staje.
W obliczu nowych doniesień medialnych głos w sprawie postanowiła zabrać sama Jasterzębska Spółka Węglowa. W wystosowanym komunikacie zarząd węglowego giganta oświadcza, że "do spółki nie dotarły z prokuratury żadne formalne informacje w sprawie przedstawionych pracownikom zarzutów".
- Z informacji przekazanej mediom przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach wynika, że przedstawione zarzuty nie dotyczą bezpośrednio katastrofy, do której doszło 20 kwietnia 2022 roku - czytamy ponadto.
Dalej zarząd JSW informuje, że "wobec pracowników, którzy dopuszczali się łamania prawa oraz wewnętrznych procedur i przepisów zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje". W dalszej części spółka, powołując się na odpowiedni artykuł Prawa geologicznego i górniczego, przypomina, że pracownicy kopalń mają obowiązek zawiadomienia o zagrożeniu lub wypadku na jej terenie.
W kopalni Pniówek pracuje 150 metaniarzy. Natomiast w ciągu doby, w dni robocze wydawanych jest 1500 metanomierzy. Osoby, które je pobierają zobowiązane są dokonać pomiaru metanu w rejonie, w którym pracują. Ponadto, w trybie ciągłym w kopalni pracuje prawie 270 metanomierzy stacjonarnych, które są podłączone do systemu gazometrycznego oraz do dyspozytora gazometrii - informuje JSW.
Zarząd JSW podkreśla w podsumowaniu, że przyczyny i okoliczności katastrofy w kopalni Pniówek wyjaśniają Prokuratura Okręgowa w Gliwicach oraz Wyższy Urząd Górniczy.
Spółka jest żywo zainteresowana ustaleniem stanu faktycznego, dlatego też podejmuje szereg działań faktycznych i prawnych, aby ten rezultat osiągnąć, w szczególności aktywnie angażuje się w prace komisji powołanej przez Prezesa WUG, jak i w czynności Prokuratury Okręgowej w Gliwicach - zapewnia zarząd spółki. - Ze względu na interes śledztwa oraz zasady obowiązujące w przedmiocie ujawniania informacji z postępowania, spółka nie jest uprawniona do komentowania sprawy.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Gigantyczna strata JSW. Spółka tłumaczy się trudną koniunkturą
548Podatek Belki wciąż drenuje kieszenie Polaków. W 2024 roku fiskus ściągnął prawie 11 mld zł
538JSW: wypadek zbiorowy w kopalni Knurów-Szczygłowice. Trzech poszkodowanych w szpitalach
488Kiedy paczka brzęczy. Pszczoły na pokładzie - innowacja w transporcie
478Ceny i dostępność jaj przed Wielkanocą 2025. Czy Polsce grożą braki w sklepach?
466Wielkanoc 2025: Święta droższe niż zwykle – jak radzą sobie polskie gospodarstwa?
+4 / -0"Dyrektor terroryzuje pracowników". Związkowcy mówią o skandalu w JSW, spółka zabiera głos
+4 / -0Wojna celna USA - czy uderzy w polski i śląski biznes? Eksperci: Największym zagrożeniem niepewność
+3 / -0Miliarder ze Śląska: liczba biurokratycznych absurdów jest przytłaczająca
+2 / -0W Polsce aptek jak na lekarstwo. Trzech na pięciu mieszkańców kraju zaopatruje się u sąsiadów
+1 / -0Wesołych Świąt!
0W Wielkanoc 2025 Polacy mocno tną budżety na alkohol. Blisko 1/4 nie postawi go na świątecznym stole
0Wielki Piątek na stacjach paliw. Na Śląsku najtańsze benzyna i diesel, LPG też w dobrej cenie
0PGG otwarta na współpracę z Rudą Śląską. Kolejne rozmowy o transformacji
010 tys. złotych na dziecko. Śląskie wspiera osierocone dzieci po tragediach górniczych
0