Premier rządu zamierza poprzez Trybunał Konstytucyjny zablokować pozwy o odszkodowania składane przez firmy za lockdown - informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. - Z wniosku premiera ewidentnie wynika obawa, że sądy będą stosowały bezpośrednio Konstytucję RP, a następnie stwierdzały niekonstytucyjność przepisów wprowadzających tzw. lockdown i zasądzały odszkodowania – komentuje adwokat Paulina Obrok-Pawlarczyk z Kancelarii Adwokata Jarosława Reck.
Zdaniem prawników coraz więcej firm nosi się z zamiarem domagania się odszkodowania ze Skarbu Państwa za wprowadzony przez rząd lockdown, bo uważają, że jest niekonstytucyjny.
- Zgodnie z art. 22 Konstytucji RP - ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i ze względu na ważny interes publiczny – pisała na naszych stronach Paulina Obrok-Pawlarczyk.
O tym, że sądy mogły rzeczywiście przyznawać rację przedsiębiorcom świadczyły już wyroki w sprawie maseczek. Otóż w różnych miastach sądy uznawały karanie mandatami za brak maseczek za bezzasadne.
Rządzący najwidoczniej uznali, że podobnie sądy mogą orzekać w sprawie odszkodować i sięgają po instytucję sądową obsadzoną swoimi ludźmi – Trybunał Konstytucyjny, za pośrednictwem której zamierzają zdjąć z siebie ewentualną odpowiedzialność. „DGP” napisała, że Mateusz Morawiecki
"...we wniosku do TK domaga się stwierdzenia niekonstytucyjności art. 417 par. 1 kodeksu cywilnego, w zakresie, w jakim pozwala sądom orzekającym o odszkodowaniu samodzielnie decydować, czy rozporządzenie było zgodne z konstytucją, czy nie."
Premier chce, by zasądzenie odszkodowania od Skarbu Państwa było możliwe dopiero po tym, jak TK stwierdzi niekonstytucyjność aktu wykonawczego.
- Uważam za bardzo niepokojące działania Premiera, które zmierzają w rzeczywistości do pozbawienia przedsiębiorców możliwości dochodzenia odszkodowań przed sądami powszechnymi. Proszę zauważyć, że rządzący od początku prowadzą w taki sposób działania związanie z pandemią, aby nie dopuścić do konieczności wypłaty odszkodowań. Najpierw nie wprowadzono stanu klęski żywiołowej, a teraz złożono wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w celu stwierdzenia niekonstytucyjności art. 417 in. 1 k.c. stanowiącego ewentualną podstawę roszczeń przedsiębiorców – mówi Paulina Obrok-Pawlarczyk.
- Jeżeli Trybunał opowie się za stanowiskiem premiera, wówczas koniecznym będzie oczekiwanie na orzeczenie stwierdzające niekonstytucyjność rozporządzeń wprowadzających tzw. lockdown. Skutkiem tego, postępowania o odszkodowania od Skarbu Państwa będą trwały kilka lat. W efekcie, przedsiębiorcy albo nie uzyskają w ogóle odszkodowania, albo będzie dla nich już za późno na ratunek. W mojej ocenie, z wniosku Premiera ewidentnie wynika obawa, że sądy będą stosowały bezpośrednio Konstytucję RP, a następnie stwierdzały niekonstytucyjność przepisów wprowadzających tzw. lockdown i zasądzały odszkodowania – dodaje adwokatka.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
2025 - w Śląskiem rok pod znakiem zwolnień. "Transformacja ma miejsce, czy nam się to podoba, czy nie" (wideo)
+2 / -0Płeć piękna za sterami autobusów PKM Katowice. Kierowczynie plastrem na braki kadrowe
+2 / -0Katowice powołały pełnomocnika prezydenta ds. regionalizmu. Stanowisko obejmie Barbara Kowaczek-Jędrasik
+1 / -0Koniec bezkrólewia w PGG. Rusza konkurs na stanowisko prezesa zarządu
+1 / -0Tysiące górników gotowych do odejścia z PGG - wystarczą odpowiednie warunki
+1 / -0