Ważą się losy Rafako. Przyszłość spółki z Raciborza wciąż pod znakiem zapytania

Trwa walka o przyszłość raciborskiej spółki Rafako, która broni się przed upadkiem. Przypomnijmy, Rafako to polska spółka z siedzibą w Raciborzu. Zajmuje się wytwarzaniem bloków energetycznych i innych urządzeń związane z produkcją energii, a 80 proc. kotłów w energetyce zawodowej pracujących w Polsce jest zaprojektowanych i wyprodukowanych właśnie przez Rafako. 

Teraz gigantowi z kilkudziesięcioletnią tradycją grozi upadłość. Problemy Rafako związane są z dużym zadłużeniem, które w największej mierze jest pokłosiem najgorętszego konfliktu w polskiej energetyce ostatnich lat.

Chodzi o konflikt pomiędzy państwową spółką Tauron Wytwarzanie, właścicielem bloku o mocy 910 MW w Jaworznie - o wartości ponad 6 mld zł, a jego wykonawcą - firmą Rafako.

O tym, że ten ostatni otrzymał od Taurona wezwanie do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1 312 440 218,91 zł, szczegółowo pisaliśmy tu <<Współpraca z Tauronem wykończyła Rafako>>. W konsekwencji zarząd Rafako podjął 12 stycznia 2023 r. decyzję o upadłości, ostatecznie strony postanowiły dojść do porozumienia, choć początki nie były łatwe <<Rafako: Tauron prowadzi mediacje przy użyciu pałek! Nici z pojednania ws. bloku w Jaworznie>>

Projekt budowy bloku w Elektrowni Jaworzno i jego włączania do użytkowania od początku wiązał się z problemami.

Czy w obliczu poważnych problemów finansowych Rafako ma szansę na przetrwanie? Obecną sytuację firmy i jej szansę na przetrwanie ocenił w minionym tygodniu Michał Sikorski, Członek Rady Nadzorczej, delegowany do czasowego wykonywania czynności Członka Zarządu Rafako S.A. Jego zdaniem priorytetem dla Rafako jest postępowanie restrukturyzacyjne.

Sytuacja Rafako bez wątpienia jest bardzo wymagająca i złożona, ale - co podkreślam - za naszą firmą stoją ludzie, unikatowe kompetencje, doświadczenie, dlatego w dalszym ciągu widzimy możliwości wyjścia na prostą. Uważam, że Rafako ma szansę wyjścia z kryzysu i rozpoczęcia kolejnego etapu działalności w swojej historii, odegrania ważnej roli w zwrocie polskiej energetyki w stronę zielonego ładu - mówił Michał Sikorski.

Podkreślił, że największym wyzwaniem dla Rafako jest teraz "stabilizowanie jej sytuacji finansowej, czemu ma służyć konwersja wierzytelności na akcje oraz finalizacja procesu inwestorskiego".

W pierwszej połowie października podpisaliśmy dwie ugody – z Elektrownią Ostrołęka oraz muzeum w Toruniu. Negocjujemy kolejne porozumienia i rozmawiamy z wierzycielami. Bardzo ważnym punktem, jaki udało nam się zrealizować, było zawarcie szeregu porozumień z wierzycielami, w tym 3 listopada porozumienia pomiędzy Rafako, jej spółką zależną oraz bankami gwarantami na projekcie Jaworzno 910MW, zgodnie z którym gwaranci zobowiązali się wobec spółki zależnej oraz Rafako do powstrzymania się do 15 grudnia 2023 r. od podejmowania czynności zmierzających do zaspokojenia przysługujących im wierzytelności. W raporcie bieżącym poinformowaliśmy również o podpisaniu aneksu do kontraktu z JSW Koks oraz aneksu do porozumienia standstill z tym kontrahentem - przypomniał.

Rafako szuka inwestora

Priorytetem nowego zarządu jest teraz wyprowadzenie spółki na prostą. Na stanowisko prezesa Rafako został w październiku powołany Dawid Jaworski. Zastąpił Macieja Stańczuka, który został prezesem po odwołaniu z tej funkcji przez radę nadzorczą Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego w czerwcu tego roku. <<Stracił zaufanie. Rafako odwołało prezesa, który negocjował z Tauronem>>

Oddłużenie spółki to niezbędny krok w restrukturyzacji. Spółka potrzebuje również inwestora branżowego i ten temat traktujemy równie priorytetowo. Liczymy na to, że taka będzie sekwencja najbliższych wydarzeń: konwersja długów na kapitał oraz powiązane z tym wejście do firmy inwestora - wyjaśnia strategię Michał Sikorski.

O gotowości do poparcia warunków kompleksowej restrukturyzacji spółki komunikat wydał też główny akcjonariusz Rafako - PBG. Jednocześnie PBG wskazało, że taką decyzję muszą poprzeć również obligatariusze, do których zarządca zwróci się o zajęcie wspólnego stanowiska w zakresie uchwał NWZA. To grupa największych banków oraz funduszy z polski i zagranicy.

Proces inwestorski trwa

Michał Sikorski zaznaczył, że spółka jest w stałym kontakcie z potencjalnym inwestorem, PG Energy, i Pawłem Gricukiem, który w dalszym ciągu jest zainteresowany Rafako.

Oczywiście inwestor przygląda się naszym działaniom, a PBG analizuje zaktualizowaną ofertę przedstawioną przez PG Energy, zgodnie z publikowanymi komunikatami. Ponownie podkreślę, że kluczowe znaczenie dla procesu będzie miało Walne Zgromadzenie, podczas którego głosowane będą uchwały w sprawie bezwarunkowej konwersji zadłużenia na akcje - mówił w minionym tygodniu.

Dodajmy, że Rafako ma także szansę na otrzymanie pomocy z Polskiego Funduszu Rozwoju. Firma ma promesę na finansowanie pomostowe z PFR TFI w wysokości 15 mln zł. Warunkiem wypłaty pożyczki jest jednak możliwość zabezpieczenia się funduszu np. na udziałach w spółkach zależnych, czy przepływach ze wspomnianego już kontraktu z JSW Koks.

Kluczowy listopad

Co zrobi główny akcjonariusz, którym są obligatariusze PBG? O tym mieliśmy przekonać się 14 listopada, podczas zwołanego walnego zgromadzenia w sprawie bezwarunkowej konwersji zadłużenia. Tymczasem okazuje się, że rozstrzygnięć póki co nie będzie. Zgromadzenie zostało przerwane, a następne ma odbyć się 23 listopada.

Przerwę w obradach zgłosił akcjonariusz większościowy raciborskiej spółki PBG.

Mimo że nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy z 14 listopada br. zostało przerwane, udało podjąć się dwie decyzje personalne.

Do składu Rady Nadzorczej - za zgodą PBG - weszli Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych Spółka Akcyjna (KUKE) oraz wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Łukasz Gałczyński. Obydwie instytucje podlegają Polskiemu Funduszowi Rozwoju, którego fundusz PFR TFI jest akcjonariuszem mniejszościowym Rafako. Zgodę PBG wyraziło warunkowo, a warunkiem jest konwersja długów Rafako na akcje. Rafako liczy na pożyczki tak od KUKE, jak i ARP, dlatego dwaj przedstawiciele tych instytucji stali się nowymi członkami jej rady nadzorczej - podaje branżowy portal wnp.pl.

- Decyzja obligatariuszy PBG została oparta o przedstawione przez spółkę Rafako uzasadnienie dotyczące uchwał konwersyjnych, które jednoznacznie wskazuje, że sama konwersja długu na akcje Rafako nie spowoduje odzyskania przez nie dodatnich kapitałów i jest jedynie jednym z elementów wdrożenia docelowego rozwiązania dla spółki, jakim jest pozyskanie inwestora strategicznego - dowiadujemy się.