Kariera

Przymiarki do dekarbonizacji – raport z sytuacji polskich firm przemysłowych

2024-01-23, Autor: mz

Jest motywacja – wszyscy badani chcą się dekarbonizować – ale tylko 30 proc. przeszło do etapu wprowadzania zmian lub ma opracowaną strategię i wybranych dostawców - tak wynika z raportu opracowanego przez firmę DUON we współpracy z Instytutem badawczym Keralla Research. Badanie pokazuje, jak z wyzwaniem dekarbonizacji radzą sobie polskie firmy przemysłowe – co je zachęca do zmiany, a co skutecznie hamuje na tej ścieżce?

Reklama

Filar się kruszy

Skala wyzwania jest ogromna, bo Polska nadal stoi na węglu - zaznaczają autorzy raportu.

Oficjalne dane Europejskiej Sieci Operatorów Systemów Przesyłowych (ENTSO-E) pokazują, że w 2023 r. dominującymi źródłami energii były węgiel kamienny i brunatny, które w sumie aż w 63 proc. wypełniły nasz miks energetyczny.

Ale już słychać, jak ten filar pęka. Sektor jest coraz mniej rentowny: w 2023 r. wydobycie w polskich kopalniach spadło do poziomu sprzed I wojny światowej, a koszty obsługi kopalń oraz utrzymania wysokich pensji kadr górniczych tylko rosną. Odchodzenie od produkcji własnego węgla nie przekłada się na malejące zużycie tego paliwa. W związku z tym nie dość, że dopłacamy do nierentownego sektora, to jeszcze jesteśmy skazani na import surowca, który zaczyna być paliwem coraz mniej uzasadnionym ekonomicznie (choćby ze względu na system EU ETS i całą politykę klimatyczną UE) - czytamy.

W przypadku Polski dekarbonizacja jest więc trudnym, złożonym wyzwaniem, choć jednocześnie nieuniknionym.

Dekarbonizacja się opłaca

Według prawie 80 proc. firm badanych przez DUON dekarbonizacja oznacza dla nich odczuwalne zmiany. Dzięki niej przede wszystkim: poprawią swój wizerunek (51 proc.), podniosą swoją konkurencyjność na rynku (32 proc.), uproszczą produkcję (25,5 proc.).

Okazuje się, że odejście od węgla zaprocentuje też w dłuższej perspektywie w skali całego kraju. Kiedy Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) wziął pod lupę trzy scenariusze rozwoju polskiego miksu energetycznego do 2040 r. scenariusz zakładający pozostanie przy węglu jako filarze energetyki wypadł najdrożej. I to pomimo tego, że mamy infrastrukturę. Koszt utrzymania obecnego poziomu zużycia węgla w energetyce wyniesie w rezultacie ponad 1,3 bln zł przez następnych kilkanaście lat. Według PIE najtaniej będzie szybko i zdecydowanie odejść od węgla, bo wtedy Polska gospodarka będzie musiała zainwestować niecałe 900 mld zł.

Plany polskich firm przemysłowych pokrywają się z zaleceniami PIE: badanie pokazuje, że zakłady chciałyby dekarbonizować się bez półśrodków. Najwięcej firm (40 proc.) chce od razu odejść od węgla i zmienić całą instalację wewnętrzną w zakładzie. Co ciekawe w porównaniu z badaniem, które DUON i Keralla Research prowadziły w 2021 r., zmalała liczba firm optujących jedynie za modernizacją dotychczasowych rozwiązań. Pokazuje to, że coraz więcej przedsiębiorstw dostrzega potrzebę zmiany.

Czego najbardziej boją się polskie firmy przemysłowe?

Aż 97 proc. zakładów konfrontuje się z minimum ośmioma różnymi wyzwaniami. Największym spośród nich jest finansowanie – zarówno samej budowy nowej kotłowni (67 proc.), jak i jej eksploatacji (45 proc.). Firmy czują też na sobie ciężar wyzwań procesowych, ponieważ widzą, że znalezienie zastępstwa dla węgla nie jest łatwe. Zmagają się również z brakiem czasu potrzebnego na przygotowanie i przeprowadzenie procedur.

 

Czytaj kolejne strony:

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 689