Wiadomości

Na Śląsku wybuchną strajki większe, niż za Tuska: związki stawiają rządowi ultimatum

Działacze sześciu największych central związkowych wskazują, że podpisana w maju 2021 roku umowa społeczna dotycząca stopniowego likwidowania górnictwa węgla kamiennego i transformacji woj. śląskiego nie jest realizowana. Zapowiadają, że jeśli rząd szybko nie rozpocznie rozmów, to na Śląsku wybuchną strajki większe, niż za czasów PO – PSL.

Reklama

– Rząd umowy społecznej nie realizuje. Biorąc po uwagę to, co dzisiaj się dzieje w kontekście kryzysu energetycznego, a co za tym idzie, olbrzymiej inflacji, realnego braku prądu i ciepła, rząd zachowuje się jak w filmie „Głupi i Głupszy” – powiedział Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” po nadzwyczajnym spotkaniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, które odbyło się 13 stycznia w Katowicach.

Przedstawiciele central związkowych zrzeszonych w MKPS skierowali wystąpienie do wicepremiera i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina. Domagają się natychmiastowego rozpoczęcia rozmów, które doprowadzą do uzyskania gwarancji realizacji umowy społecznej oraz nowelizacji jego zapisów.

Związki: konkretne rozmowy, albo wielkie strajki

"Celem tej nowelizacji powinno być stworzenie systemu, odpornego na szantaże energetyczne (gazowe) ze strony Federacji Rosyjskiej, jak również, wprowadzenie mechanizmów pozwalających chronić mieszkańców Rzeczypospolitej przed negatywnymi skutkami polityki klimatycznej dygnitarzy europejskich.

Niepodjęcie rozmów przez rząd do 21 stycznia br. odbierzemy jako jednostronne złamanie Umowy Społecznej, co poskutkuje rozpoczęciem w woj. śląskim akcji protestacyjno-strajkowych o skali większej niż za czasów rządów koalicji PO-PSL" – czytamy w piśmie skierowanym do wicepremiera Sasina, podpisanym przez liderów śląsko-dąbrowskiej i górniczej „Solidarności”, Związku Zawodowego Górników w Polsce, PZZ „Kadra”, „Sierpnia’80” „Solidarności 80” i Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.

Umowa społeczna nie jest w ogóle realizowana

W trakcie briefingu prasowego po spotkaniu związkowcy podkreślali, że umowa społeczna, czyli dokument o kluczowym znaczeniu dla przyszłości górnictwa i województwa śląskiego, nie jest realizowana praktycznie w żadnym obszarze.

"Ponadto potwierdzone przez przedstawicieli spółek węglowych informacje o planowanych zmianach planów operacyjnych kopalń, które skutkować mają przyspieszeniem likwidacji sektora górniczego, odbieramy jako akt niespotykanej arogancji ze strony rządu wobec sygnatariuszy Umowy Społecznej, który obniża wiarygodność strony rządowej niemalże do zera" – napisano w stanowisku do szefa MAP.

Górnictwo do likwidacji nawet w 2038 roku

Jak wskazał Dominik Kolorz, cytowany przez stronę związkową według informacji potwierdzonych przez zarządy spółek węglowych resort aktywów państwowych zlecił wykonanie planów operacyjnych zakładających zamykanie kopalń znacznie wcześniej niż zapisano to w umowie społecznej, czyli do 2049 roku.

– My nieoficjalnie wiemy, że część dokumentów ma być opracowana w kontekście zamknięcia górnictwa w roku 2040, inni mówią o 2045, jeszcze inni mówią o 2038 – podkreślił przewodniczący.

– Mając większość w parlamencie nie są w stanie (rządzący – przyp. red) zrealizować tych postulatów i tych dokumentów, które sami podpisali. Chcemy poważnych rozmów i przestańcie nas lekceważyć – powiedział Dariusz Trzcionka, przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych „Kadra”. Z kolei Bogusław Ziętek, szef „Sierpnia’80” podkreślił, że organizacje związkowe i górnicy z różnych spółek węglowych będą działać razem i podejmować wspólne akcje protestacyjne.

– Niech ten rząd nie liczy na to, że uda mu się nas podzielić. Będziemy jednością. Nie da się wobec nas zastosować zasady: Dziel i rządź. Niektórzy już próbowali i zapłacili za to wielki rachunek – zaznaczył Bogusław Ziętek.

W rozmowie z dziennikarzami liderzy central związkowych odnieśli się również do obserwowanych obecnie gigantycznych podwyżek cen prądu i gazu, które wynikają z unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Związkowcy wskazali, że realizacja umowy społecznej zwłaszcza w obszarze dotyczącym inwestycji w nowoczesne, niskoemisyjne technologie węglowe pozwoliłaby rozwiązać ten problem.

Tylko nieodpowiedzialni pozbywają się swojego surowca energetycznego

Ocenili również, że podejmowane przez rząd działania zmierzające do złagodzenia skutków wzrostu cen mogą być skuteczne jedynie w krótkim okresie.

- To jest leczenie dżumy aspiryną – powiedział Dominik Kolorz. – Europa praktycznie rzecz biorąc nie ma już swoich surowców. Polska jest jednym z nielicznych, a chyba jednym krajem, który ma swój surowiec energetyczny i tylko kompletnie nieodpowiedzialni ludzie w obecnej sytuacji pozbywaliby się, obojętnie w jakim terminie czasowym, swojego surowca energetycznego – zaznaczył szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” - dodał.

Autorzy pisma wskazują, że od „rządu suwerennego kraju należałoby oczekiwać nie tylko realizacji zapisów umowy społecznej, a wręcz jej korekty, zmierzającej do utrzymania w dłuższej perspektywie, niż do 2049 roku niezależności energetycznej, a jednocześnie stworzenia systemu, który podmiotom gospodarczym funkcjonującym na terenie naszego kraju oraz mieszkańcom Polski zapewni dostęp do taniej, stabilnej i niskoemisyjnej energii.”

Wielkie strajki w Śląskiem wiszą na włosku

Liderzy central związkowych na razie nie poinformowali o dacie rozpoczęcia i charakterze planowanych akcji protestacyjnych. Harmonogram protestów zostanie przedstawiony po upływie ultimatum wyznaczonego stronie rządowej.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 678