Pracodawcy RP przedstawiają listę niezbędnych działań, by przygotować polską gospodarkę do drugiej fali pandemii. Zdaniem organizacji, wiele z tych działań można przeprowadzić szybko, wystarczy kierować się poczuciem odpowiedzialności za stan polskiej gospodarki.
Polska wchodzi w druga fazę pandemii, dzień po dniu ogłaszane są nowe rekordy zachorowań. Jest oczywiste, że COVID-19 znów silnie uderzy w gospodarkę. Zdaniem Pracodawców RP, dysponując jednak doświadczeniem z wiosennego lockdownu, można się na to przygotować.
Związek opublikował listę 15 kroków, by przygotować Polskę do pandemii. Oto one:
Wprowadzane obostrzenia ponownie, jak podczas wiosennego lockdownu, polegają także na zakazie prowadzenia niektórych rodzajów działalności gospodarczej, chociażby siłowni i klubów fitness. Nie zgadzamy się na to. Jest to nie tylko bezprawne - nie można zakazywać prowadzenia działalności bez wprowadzenia jednego z trzech konstytucyjnych stanów nadzwyczajnych, można co najwyżej ograniczyć zakres tej działalności - lecz także całkowicie nieprzemyślane.
– Jesteśmy przecież mądrzejsi o tych kilka miesięcy funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki w okresie pandemii, co oznacza, że powinniśmy być w stanie wprowadzać niezbędne ograniczenia czy rygory, które nie powodują konieczności wstrzymania prowadzenia działalności przez przedsiębiorcę. W ramach dialogu z przedsiębiorcami i pracownikami można przygotować adekwatne rozwiązania, które wspomogą walkę z epidemią bez zamykania firm – mówi Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP ds. społeczno-gospodarczych.
– Właśnie wprowadzane są obostrzenia dla handlu w zakresie „godzin dla seniora” i zagęszczenia klientów w sklepach. Kryzys mocno uderzył w branżę handlową, normalność szybko nie wróci. Firmy zapowiadają grupowe zwolnienia, branża będzie się mocno restrukturyzowała. Otwarcie handlu w niedzielę niwelowałoby wiele ekonomicznych problemów branży handlowej i ułatwiłoby powrót do normalności – mówi główny ekonomista Pracodawców RP.
– Oprócz aspektu ekonomicznego najbardziej istotne jest bezpieczeństwo konsumentów. Wydłużenie handlu na niedziele o co najmniej kilkanaście procent zmniejsza zagęszczenie w obiektach handlowych. To zmniejsza istotnie ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa – dodaje główny ekonomista Pracodawców RP.
Dlatego należy odejść od zakazu handlu w niedziele. Jest to uzasadnione zarówno z ekonomicznego, jak i zdrowotnego punktu widzenia. Klienci mogliby planować i robić zakupy, mając do dyspozycji siedem, a nie sześć dni w tygodniu. Pamiętajmy o tych, którzy w warunkach pandemii stoją na pierwszej linii frontu: personelu medycznym, pracownikach służb, sanepidu etc. Pracują oni bez względu na dzień tygodnia i ciężko jest im załatwić tak prostą rzecz, jaką są zakupy, gdy sklepy w niedziele są zamknięte.
– Wraz z postępami pandemii następuje stopniowe ograniczanie życia społeczno-gospodarczego zarówno poprzez rządowe nakazy i zakazy, jak i rosnące obawy konsumentów rezygnujących z rozmaitych usług czy nabycia dóbr. W związku z tym może być konieczny powrót do niektórych sposobów wsparcia przedsiębiorców znanych z tarcz antykryzysowych – mówi Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP ds. społeczno-gospodarczych.
Z drugiej strony niezbędny jest przegląd uchwalonych w ramach tarcz przepisów. Są to setki stron Dziennika Ustaw. Należy pozostawić tylko te przepisy, które są absolutnie niezbędne.
W pandemii i kryzysie gospodarczym absolutnie niewskazane jest wprowadzanie jakichkolwiek nowych obciążeń jak opłaty czy podatki. Jest to niezbędne w celu umożliwienia przedsiębiorcom przetrwania czasu gorszej koniunktury.
Prawo gospodarcze i różnego rodzaju obowiązki administracyjne są bardzo skomplikowane i generują duże koszty dla firm. Pokazały to setki artykułów w tarczach antykryzysowych, które odraczały wiele kosztownych obowiązków administracyjnych. Sytuacja w finansach publicznych jest napięta, a deregulacja jest dla budżetu bezkosztowa. To oznacza, że bez wydawania pieniędzy budżetowych możemy znacząco obniżyć koszty funkcjonowania przedsiębiorstw.
– Nie wprowadzajmy żadnych nowych obowiązków i zderegulujmy istotnie dotychczasowe. Potrzebujemy nowego programu deregulacyjnego – zaznacza główny ekonomista Pracodawców RP dr Sławomir Dudek.
– Praca zdalna przyczyniła się do ograniczenia pandemii już na samym jej początku. Konieczne jest dalsze wspieranie tej formy pracy i wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych, które wyeliminują luki prawne – mówi Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspertka Pracodawców RP.
Praca zdalna to rozwiązanie, które dobrze sprawdza się w przypadku osób przebywających na kwarantannie czy też rodziców w przypadku zamknięcia szkoły czy instytucji opieki (kiedy nie przysługuje już dodatkowy zasiłek opiekuńczy).
Pół roku temu, gdy wprowadzano lockdown, podjęto szereg daleko idących decyzji paraliżujących gospodarkę. Nie tylko nakazano wstrzymano działalność szeregu branż i sektorów, lecz także utrudniono przepływ pracowników - w szczególności Ukraińców i Białorusinów - oraz towarów poprzez wprowadzenie restrykcji na granicach (głównie z Niemcami). Rykoszetem trafiło to także w Polaków mieszkających w naszym kraju lecz pracujących za granicą, głównie w Niemczech oraz Czechach.
– Sytuacja epidemiczna w Polsce nie różni się jednak od tej u sąsiadów, dlatego wzywamy do powstrzymania się od wprowadzania ograniczeń w przepływie osób, usług i towarów. W niczym one nie pomogą, a utrudnią i tak niełatwą sytuację przedsiębiorców oraz pracowników – podkreśla Piotr Wołejko.
Oczywiste jest, że nadzwyczajne okoliczności pandemii wymuszają podejmowanie szybkich decyzji. Jednakże sposób procedowania tzw. tarcz antykryzysowych pokazał, że brak odpowiedniej współpracy z partnerami społecznymi powoduje chaos prawny.
– Przedsiębiorcy byli wielokrotnie zaskakiwani nowymi propozycjami rządu, w tym takimi, które nakładały na nich nowe obowiązki. W szczególności ustawy dotyczące obciążeń fiskalnych powinny być każdorazowo procedowane z zachowaniem najwyższej staranności – zauważa Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP ds. społeczno-gospodarczych.
– Wpływają bowiem na poziom obciążeń obywateli i przedsiębiorców, w związku z czym nie mogą być wprowadzane w sposób niechlujny i pośpieszny, bez wymaganych konsultacji. W przeciwnym razie nie będzie mowy o pewności i przewidywalności prawa, co nie służy rozwojowi – dodaje ekspert.
– Konieczne jest rozszerzenie uprawnień do kierowania na testy genetyczne w kierunku COVID-19 finansowane ze środków publicznych. To znaczy danie lekarzom nierealizującym świadczeń w ramach kontraktu na Podstawową Opiekę Zdrowotną uprawnień do kierowania na testy na testy genetyczne w kierunku COVID-19 finansowane ze środków publicznych oraz nakładania izolacji oraz orzekania o czasie jej trwania – mówi Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.
Świadczeniodawcy prywatni prowadzą swoją działalność zarówno w oparciu o kontrakty z płatnikiem publicznym, jak i w modelu abonamentowym, ubezpieczeniowym i gotówkowym. W obecnym stanie prawnym pacjent z objawami mogącymi wskazywać na COVID-19, kontaktujący się ze swoim lekarzem prowadzącym poza systemem POZ, musi być przekierowany na lekarza POZ, żeby uzyskać skierowanie na test.
– To wydłuża czas do weryfikacji podejrzenia choroby zakaźnej, a zatem zwiększa ryzyko epidemiologiczne i stanowi zbędne obciążenie dla systemu publicznego – mówi wiceprezydent Pracodawców RP.
Podobnie, jedynie lekarz POZ może orzekać o izolacji i czasie jej trwania, w tym u pacjentów będących pod stałą opieką lekarzy pracujących poza Podstawową Opieką Zdrowotną.
Kolejny postulat dotyczy rozbudowa sieci punktów pobrań materiału biologicznego do testów na COVID-19 w taki sposób, żeby nie obciążać infrastruktury świadczeniodawców sprawujących opiekę zdrowotną oraz zoptymalizować dostępność pacjentów do tych punktów – promujemy model Drive-Thru.
Zaangażowanie personelu medycznego jest dzisiaj sprawą kluczową, dlatego należy uczynić wszystko, aby każdemu pracownikowi podmiotu leczniczego czy też praktyki zawodowej zapewnić należytą ochronę, wyposażając go w niezbędne środki ochrony osobistej oraz umożliwiając mu permanentny dostęp do badań laboratoryjnych.
– Musimy pamiętać, że w obecnej sytuacji zachowanie wszelkich środków ostrożności jest kluczowe i niezbędne do walki z wirusem. Z niepokojem patrzymy na dynamicznie postępującą sytuację związaną rozprzestrzenianiem się SARS-COV-2 w Polsce. Tym samym odpowiednie zabezpieczenie służb ratunkowych oraz personelu medycznego jest bardzo ważne – podkreśla Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.
Nie można też zapominać, że prawa pacjenta wciąż obowiązują i wszyscy pacjenci pozostają pod taką samą ochroną jak dotychczas, bez względu na rodzaj postawionego rozpoznania.
– Za każdymi nowymi przepisami idą wewnętrzne procesy organizacyjne, które mają na celu dostosowanie się do nadchodzących zmian. Powinny więc być wprowadzane z odpowiednim wyprzedzeniem i udziałem strony społecznej. Tym bardziej gdy wraz z ograniczeniami w prowadzeniu działalności wprowadzane są bardzo wysokie kary finansowe oraz kary pozbawienia wolności – zauważa wiceprezydent Pracodawców RP.
W systemie opieki zdrowotnej należy uwzględnić – z modyfikacjami wynikającymi z dotychczasowych doświadczeń – dalszy rozwój telemedycyny i to zarówno w obszarze teleporad, jak i telemonitoringu.
Pandemia wyzwoliła rozwój alternatywnych oraz specyficznych form funkcjonowania podmiotów ambulatoryjnych. Dotyczy to zarówno podstawowej opieki zdrowotnej, jaki specjalistycznej opieki ambulatoryjnej.
W praktyce oznacza to wzrost znaczenia digitalizacji zasobów i procesów. Doświadczenia płynące z tego czasu mogą być tymi, które na zawsze mogą i nawet powinny przynieść duże zmiany organizacyjne w obszarze telemedycyny.
Należy przygotować rozwiązania pozwalające identyfikować populację osób o podwyższonym ryzyku zgonu w przebiegu SARS-CoV-2 oraz zaadresować do tej populacji szczególne działania. Powinny one pozwalać na unikanie zakażenia (izolacja fizyczna, szczególnie bezpieczne warunki mieszkania czy tez pracy itp.), a w razie jego wystąpienia – na ograniczenie konsekwencji zachorowania, hospitalizacji. Takie działania przyczynią się do zapewnieniea bezpieczeństwa zdrowotnego nie tylko osób o podwyższonym ryzyku, ale również pozostałej części populacji.
Powrót do powszechnego obowiązku noszenia maseczek zarówno w przestrzeni publicznej, jak i kontynuacja tego obowiązku w niektórych przestrzeniach zamkniętych, w tym w transporcie publicznym, wymaga ustanowienia jasnej i niepodlegającej dyskusji podstawy prawnej.
Obecne przepisy są skutecznie podważane, także przed sądami. Zapowiedziana przez rząd polityka „zero tolerancji” nie może się przecież sprowadzać do egzekwowania czegoś, wobec czego są poważne wątpliwości.
– Nie można też wymagać od przedsiębiorców i zatrudnionych przez nich pracowników, by egzekwowali takie przepisy od klientów/kontrahentów, często ryzykując wręcz agresję ze strony osób lekceważących nakładane nakazy. Potrzebna jest jasna podstawa prawna i odpowiednie jej egzekwowanie przez uprawnione organy i instytucje państwa – podkreśla Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP ds. społeczno-gospodarczych.
Zgadzacie się z tymi postulatami?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
484Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
429Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
422OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
420JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
374"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0