Wiadomości

Hutek: Górnikom jest dobrze, ale tylko na chwilę. "Po to jedziemy do Warszawy"

"Gdy słyszę pytanie: Dlaczego górnicy jadą na listopadową manifestację do Warszawy, przecież jest im dobrze? - to odpowiadam, że dobrze jest na chwilę" - komentuje Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”. I wskazuje, że polskie górnictwo od lat jest w trudnej sytuacji.

Reklama

O tym, że związki zawodowe górników zapowiadają na 4 listopada manifestację w Warszawie, przed siedzibą Polskiej Grupy Energetycznej, pisaliśmy wczoraj, przy okazji kolejnego "happeningu" autorstwa WZZ "Sierpień 80" pod biurem premiera Mateusza Morawieckiego w Katowicach. <<Betoniarka pod biurem premiera w Katowicach. Związkowcy chcieli zamurować wejście>>.

Teraz związkowcy chcą, by przedstawiciele PGE wytłumaczyli się ze swoich potężnych tegorocznych zysków, które - ich zdaniem - pochodzą "z okradania zwykłych Polaków".

Hutek: polskie górnictwo od lat jest w trudnej sytuacji

Sprawę skomentował przekrojowo Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.

Przecież polskie górnictwo od lat jest w trudnej sytuacji. Z jednej strony unijna polityka klimatyczno-energetyczna, z drugiej nieudolna polityka kolejnych rządów, dla których węgiel nie jest dobrem, nie jest bogactwem, tylko jest problemem - mówi związkowiec.

Jego zdaniem, to właśnie z tych powodów teraz Polakom brakuje węgla i martwią się, że nie mają opału na zimę.

To właśnie z tych powodów nie jesteśmy w stanie w szybkim tempie znacząco zwiększyć produkcji węgla. Górnictwo to nie jest branża, w której sprawdza się myślenie na krótką metę. Trzeba patrzeć znacznie dalej i szerzej - dodaje.

Związkowcy: trzy filary przyszłości polskiego górnictwa

Bogusław Hutek zaznacza, że w kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polaków i przyszłości górnictwa dla związkówców istotne są trzy kluczowe sprawy.

Po pierwsze „Polityka Energetyczna Polski do 2050”. Ten dokument ma zostać ogłoszony przez rząd do końca roku. Chcemy, aby pojawił się tam wyraźny zapis wskazujący, iż tzw. paliwem przejściowym w naszej energetyce będzie rodzimy surowiec, czyli węgiel, a nie gaz, który służy Rosji do szantażowania Europy. Po drugie, domagamy się jak najszybszej notyfikacji umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa, przy czym powinna ona zostać wcześniej skorygowana w taki sposób, aby uwzględniała obecny znaczny wzrost zapotrzebowania na węgiel. Po trzecie chcemy, aby wreszcie ruszyły zapowiadane inwestycje w nowoczesne technologie węglowe. Tu rząd nie musi pytać Brukseli, czy mu wolno to robić. Nie tylko wolno, ale trzeba - wylicza przedstawiciel związków zawodowych.

"Już was i waszego węgla nie potrzebujemy. Teraz jedziemy na zielono"

O te wszystkie wymienione wyżej sprawy musimy walczyć już dziś - zaznacza przewodniczący górniczej "S".

Po to jedziemy do Warszawy. A tym, którzy uważają, że ich to nie dotyczy, przestrzegam. Już za parę, paręnaście miesięcy ponownie różni ważni będą mówić: "Już was i waszego węgla nie potrzebujemy. Teraz jedziemy na zielono" - przepowiada Bogusław Hutek.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 665